W sierpniu tego roku parlament Nowej Południowej Walii (NPW) wznowił debatę o reformie prawa aborcyjnego. Demokraci reprezentowani przez Freda Nila wnieśli o wprowadzenie trzech warunków, które musiałyby spełnić kobiety rozważające przerwanie ciąży: miałyby poddać się konsultacjom przedzabiegowym, obejrzeć obraz płodu na USG, wysłuchać pouczenia lekarza wykonującego zabieg, że może on powodować ból płodu.
Zapowiedź Rady Legislacyjnej, że każda z tych propozycji będzie poddana pod dyskusję, mówi dużo o konserwatyzmie społecznym reprezentowanym przez główne partie polityczne stanu NPW. Pozostałe stany i terytoria australijskie, z wyjątkiem Queensland, dawno już zalegalizowały wolny wybór kobiety do przerwania ciąży. Pierwsza była Australia Południowa, która prawie 50 lat temu, w 1969 r. przyznała kobietom pełne prawo do aborcji. W 1974 r. w jej ślady poszło Terytorium Północne, następnie w 1998 r. Zachodnia Australia, stan Wiktoria w 2008 r. i na końcu aborcję z kodeksu karnego usunęła w 2013 r. Tasmania.