Osteoporozę zwykło się kojarzyć z chorobą kobiet po menopauzie. Czy chorują tylko one?
Prof. Piotr Głuszko, specjalista chorób wewnętrznych i reumatologii, kierownik Kliniki i Polikliniki Reumatologii [PG1] Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie: Rzeczywiście, osteoporoza, choroba charakteryzująca się ubytkiem masy kostnej, osłabieniem jej struktury przestrzennej i większą podatnością na złamania, dotyczy aż 20 proc. kobiet po 50. roku życia, głównie po menopauzie. Ale chorują również mężczyźni, choć jest ich znacznie mniej, bo od kilku do kilkunastu procent, a choroba dotyka ich częściej w późniejszym wieku – po 60. i 70. roku życia. Łącznie na osteoporozę, którą da się udowodnić densytometrycznie, czyli za pomocą badania gęstości kości, choruje 2,7 mln Polaków obu płci, z czego 80 proc. stanowią kobiety. Taka liczba wynika z badań demograficznych i epidemiologicznych, które nie są doskonałe. Ponieważ jednak podobne proporcje zachodzą w innych krajach europejskich, można przyjąć, że to liczba odpowiadająca prawdzie. Niestety, ze względu na starzenie się społeczeństwa liczba ta będzie systematycznie rosnąć. W 2025 r. chorych na osteoporozę będzie już ok. 3,5 mln, a dziesięć lat później – 4 mln.
Osteoporoza kojarzy się przede wszystkim ze złamaniami. Jak często dotykają one chorych w Polsce?
Nie wiemy dokładnie, ile złamań osteoporotycznych łącznie notuje się co roku w naszym kraju. Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia, które przeanalizowaliśmy razem z dyrektorami departamentów w Ministerstwie Zdrowia i w Funduszu, wynika, że co roku dochodzi do 30 tys. złamań bliższego końca kości udowej, popularnie nazywanego biodrem. W zasadzie wszystkie z nich wymagają interwencji chirurgicznej i pobytu w szpitalu, co znajduje odzwierciedlenie w danych NFZ. Nie do końca wiemy, do ilu dochodzi złamań kręgów, głównie kręgosłupa lędźwiowego i piersiowego, które, również charakterystyczne dla osteoporozy, często pozostają niezdiagnozowane, bo sami chorzy nie zdają sobie z nich sprawy. Część objawia się głównie garbieniem czy obniżeniem wzrostu, np. o 3 cm, jakie pacjenci, a czasami nawet lekarze, zrzucają na karb wieku. Tymczasem według standardów leczenia obniżenie wzrostu o 3 cm świadczy nie o dyskopatii, ale o złamaniu kręgu. Charakterystycznym objawem takiego złamania jest hiperkifoza, czyli tzw. wdowi garb. Niestety, co najmniej połowa z nich umyka zarówno lekarzom, jak i samym pacjentom, jako tzw. złamania ubogie.
Które złamania osteoporotyczne zmuszają chorych do wizyty w szpitalu?