Nie będzie elektronicznych kart ubezpieczenia zdrowotnego

Nie będzie elektronicznych kart ubezpieczenia zdrowotnego z historią wizyt w placówkach medycznych. Rząd woli czekać na e-dowody osobiste.

Aktualizacja: 23.09.2015 07:05 Publikacja: 22.09.2015 18:03

Nie będzie elektronicznych kart ubezpieczenia zdrowotnego

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski

Jeszcze w tym roku pacjenci mieli dostać elektroniczne karty ubezpieczenia zdrowotnego (KUZ), a lekarze karty specjalisty medycznego (KSM). Z zapowiadanej przez rząd od kilku lat wielkiej informatyzacji służby zdrowia zostały jednak strzępy. Do Sejmu trafił rządowy projekt nowelizacji ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, z którego wypadły ostatecznie zapisy wprowadzające KUZ i KSM, choć rozwiązania te były konsultowane od 2013 r.

Bez historii wizyt

Na KUZ miały być zapisywane wszystkie wizyty w placówkach medycznych. Karta miała też potwierdzać prawo do świadczeń opieki zdrowotnej. Dlaczego kart nie będzie? Nieoficjalnie mówi się, że w przetargu na opracowanie samych kart nie wyłoniono żadnej firmy, bo wszystkie żądały zbyt dużych pieniędzy. Oficjalnie zamiast elektronicznych kart zdrowotnych rząd znów proponuje wydawanie elektronicznych dowodów osobistych, które umożliwiałyby pacjentom dostęp do danych niezbędnych m.in. do używania e-recepty. W dowodzie jednak nie będzie historii wizyt.

300 mln zł

- ma zarezerwowane NFZ na pilotaż wydawania kart dla pacjentów i lekarzy

– Taki pomysł pojawił się już w 2001 r. Później Ministerstwo Zdrowia wycofało się z niego. Uznało, że lepsze będą elektroniczne karty – mówi Adam Kozierkiewicz, ekspert ds. ochrony zdrowia. Podkreśla, że elektroniczne karty są lepsze niż elektroniczne dowody, ponieważ te Ministerstwo Spraw Wewnętrznych będzie wydawać w ciągu dziesięciu lat.

Tymczasem już ustawa o kasie chorych z lat 90. i obowiązująca teraz ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej zobowiązywały rząd do wydania pacjentom elektronicznych kart zdrowotnych. Na Śląsku działają one z powodzeniem od kilku lat.

Zmarnowane 300 mln zł

KSM była przygotowywana dla lekarzy m.in. do potwierdzania wykonania świadczeń opieki zdrowotnej i składania podpisu elektronicznego na elektronicznej dokumentacji medycznej, np. e-recepcie. Pilotaż wydawania kart miał się rozpocząć tej jesieni. Co więcej, NFZ miał nawet zarezerwowane w budżecie 300 mln zł na przygotowanie i wydanie kart.

– Infrastruktura wydawania i funkcjonowania kart została przygotowana w centrali NFZ na czerwiec tego roku. Teraz okazuje się, że cała nasza kilkuletnia praca i kilka milionów złotych zostały zmarnowane – mówi Marek Ujejski, który zarządzał zespołem informatyków w NFZ.

Niezadowoleni będą też lekarze. Projekt, który jest w Sejmie, zakłada bowiem, że zamiast KSM przy wystawianiu e-recepty, e-zwolnienia czy e-skierowania będą się musieli posługiwać elektronicznym podpisem.

850 mln zł

- może dostać Polska z Unii na informatyzację w ochronie zdrowia

Karty specjalisty medycznego byłyby bezpłatne dla lekarzy, ponieważ finansowałby je NFZ. A elektroniczny podpis kosztuje 150–200 zł. Tyle samo trzeba zapłacić co dwa lata za jego odnowienie. Koszty te będą jednak musieli ponieść sami lekarze albo ich pracodawcy.

Lekarze zauważają ponadto, że brak KSM znacznie wydłuży ich pracę.

– Jeśli przyjdzie do mnie pacjent, np. po dziewięć recept, a każdą z nich będę musiała opatrzyć podpisem elektronicznym, to za każdym razem trzeba będzie czekać, aż system wygeneruje mi SMS z hasłem do użycia tego podpisu – mówi Joanna Zabielska-Ciecuch, lekarz z Porozumienia Zielonogórskiego.

Małe szansa na rewolucję

W środę sejmowa Komisja Zdrowia będzie głosowała nad autopoprawką dopisującą do projektu przepisy dotyczące kart. Wniosło ją Polskie Towarzystwo Informatyczne. Na jej przyjęcie są jednak małe szanse. Rządowi zależy na jak najszybszym uchwaleniu projektu, bo podstawy prawne do uruchomienia e-recepty czy e-zwolnienia muszą być gotowe już w połowie grudnia. Jeśli nie będą, Polska straci szansę na 850 mln zł dofinansowania na informatyzację.

Z nieoficjalnych informacji wynika zaś, że jeśli karty wrócą do projektu, Sejm nie zdąży go przyjąć.

Jeszcze w tym roku pacjenci mieli dostać elektroniczne karty ubezpieczenia zdrowotnego (KUZ), a lekarze karty specjalisty medycznego (KSM). Z zapowiadanej przez rząd od kilku lat wielkiej informatyzacji służby zdrowia zostały jednak strzępy. Do Sejmu trafił rządowy projekt nowelizacji ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, z którego wypadły ostatecznie zapisy wprowadzające KUZ i KSM, choć rozwiązania te były konsultowane od 2013 r.

Bez historii wizyt

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona