Narodowy Instytut Kardiologii im. Prymasa Tysiąclecia Stefana Kardynała Wyszyńskiego – to nowa nazwa ośrodka w Aninie, której nadanie zakłada projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie reorganizacji instytutu oraz nadania mu statusu państwowego instytutu badawczego, które znalazło się w wykazie prac legislacyjnych KPRM.

Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu, nazwa „narodowy” ma odzwierciedlać rolę instytutu w pełnieniu szczególnych zadań. Ośrodek w nowym kształcie ma realizować politykę państwa w zakresie zapobiegania i zwalczania chorób układu krążenia. Wśród jego zadań jest współrealizacja i monitorowanie Narodowego Programu Układu Krążenia, opracowywanie standardów i wytycznych diagnostyki i leczenia, programów profilaktyki pierwotnej i wtórnej oraz promocji zdrowia, prowadzenie rejestrów dla chorób układu krążenia, a także – razem z Agencją Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) i Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ) - analiz przydatności i wyceny świadczeń, leków i wyrobów medycznych. Instytut ma też współpracować z odpowiednimi konsultantami krajowymi w ramach kształcenia podyplomowego, specjalizacji i oceny ich wyników, prowadzić niekomercyjne badania kliniczne, a także przyznawać akredytacje pracowniom i certyfikaty umiejętności medycznych właściwych dla chorób układu krążenia. Wśród zadań instytutu jest też rozwój współpracy naukowej i międzynarodowej.

Instytut Kardiologii w Aninie powstał 21 marca 1979 r. i leczy nie tylko ponad 5 mln mieszkańców Mazowsza, ale też chorych z całego kraju. Dysponując ponad 400 łóżkami, hospitalizuje rocznie ponad 10 tys. pacjentów, wykonując ponad 2 tys. operacji. Udziela też ponad 55 tys. porad w przychodni i wykonując ponad 100 tys. badań diagnostycznych.

Choroby układu krążenia nadal stanowią najczęstszą przyczynę zgonów Polaków – są przyczyną 46 proc. śmierci. Mimo wielkiego sukcesu polskiej kardiologii interwencyjnej, dzięki której zawały serca przeżywa ponad 90 proc. osób, wzrasta ryzyko ponownych incydentów sercowo-naczyniowych i groźnych powikłań. Rośnie też liczba czynników ryzyka, do których należy m.in. cukrzyca (liczbę diabetyków w Polsce ocenia się na ok. 3 mln), nadciśnienie tętnicze (ma je nawet 12 mln Polaków) lub wysoki cholesterol (nawet 20 mln Polaków).

W wykazie prac legislacyjnych KPRM czytamy, że konieczne są działania poprawiające tę sytuacje, a za wzór powinno się przyjąć państwa i organizacje, które w ostatnich latach stawiają sobie ambitne cele. Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne na dorocznym kongresie we wrześniu 2019 r. ogłosiło plan redukcji zgonów z powodu chorób układu krążenia o 30 proc. w ciągu 10 lat. „W celu osiągnięcia takiego stanu w Polsce należy zapewnić m.in. sprawną organizację działań profilaktycznych, badań przesiewowych, odpowiednie kształcenie kadr, optymalizację procesu diagnostyczno-terapeutycznego czy prowadzenie innowacyjnych badań” – czytamy.