Witamina D: dlaczego ważna jest właśnie teraz?

W naszej szerokości geograficznej już od połowy września szanse, że w pod wpływem słońca powstanie w skórze odpowiednia ilość witaminy D, drastycznie maleją. To sprawia, że na jej niedobory cierpi nawet 90 proc. Polaków – przypomina Onet.

Publikacja: 16.09.2018 16:45

80 proc. witaminy D organizm wytwarza pod wpływem bezpośredniego działania promieni słonecznych na s

80 proc. witaminy D organizm wytwarza pod wpływem bezpośredniego działania promieni słonecznych na skórę

Foto: AdobeStock

Pod wpływem promieniowania UVB w naszej skórze powstaje cholekalcyferol, czyli witamina D3, która jest biologicznie aktywną formą witaminy D. Przyjmuje się, że organizm zaspokaja 80 proc. swojego zapotrzebowania na ten związek właśnie w procesie biosyntezy. Pozostałe 20 proc. powinna dostarczać dieta, czytamy w onet.pl.

Witamina D jest kluczowa dla sprawnego działania układu odpornościowego. Kilka lat temu duńscy naukowcy wykazali, że to właśnie dzięki niej komórki odpowiadające za "obronność" zamieniają się w "agresorów" przeprowadzających skuteczny atak na patogeny, takie jak bakterie czy wirusy.

Witamina D jest również niezbędna dla zdrowia układu kostnego,  zmniejsza ryzyko niektórych nowotworów, m.in. raka piersi, a także odgrywa ważną rolę w profilaktyce chorób układu krążenia, moduluje bowiem stany zapalne i procesy wapnienia tkanek naczyń krwionośnych. 

Niedobór witaminy D jest powszechnym, a zarazem niepokojącym zjawiskiem. Według niektórych źródeł dotyczy on nawet 90 proc. Polaków.

Czytaj też: Co trzecia kobieta na świecie cierpi na osteoporozę

Dzisiejszy styl życia sprawia, że niedoborem witaminy D zagrożeni jesteśmy właściwie wszyscy. Witamina D3 powstaje w skórze pod wpływem działania promieni słonecznych, ale jedynie w konkretnych warunkach. By synteza witaminy D zachodziła prawidłowo, słońce musi padać na skórę pod odpowiednim kątem. Naukowcy obliczyli, że na naszej szerokości geograficznej ma to miejsce od końca kwietnia do połowy września, w godzinach od 10:00 do 15:00 (w innych warunkach witamina D co prawda również jest syntetyzowana, ale w bardzo małych, niewystarczających, ilościach).

 

By organizm wytworzył odpowiednią ilość witaminy , przynajmniej 18 proc. powierzchni ciała musi być odsłonięte, a niebo – bezchmurne. Naświetlanie powinno trwać od 5 do 15 minut, w zależności od fototypu skóry (im jaśniejsza, tym krócej).

Jesienią, zimą i na początku wiosny nasze ciała nie są w stanie wyprodukować tej ważnej witaminy w dostatecznej ilości. Zresztą nawet latem wiele osób może mieć z tym problem. Większość z nas w wyżej wymienionych godzinach jest bowiem w pracy i przebywa w zamkniętych pomieszczeniach.

Pewną ilość witaminy D możemy dostarczyć organizmowi z dietą. Najwięcej zawierają jej żółtka jajek, produkty mleczne, podroby (np. wątróbka), ale przede wszystkim tłuste ryby, takie jak śledź czy makrela. Do rekordzistów pod tym względem należy węgorz. 100 g tej ryby zawiera przeciętnie 1200 j.m. witaminy D – tyle, ile ok. 4 kg żółtego sera lub ok. 20 jajek. Dla porównania, podczas piętnastominutowej ekspozycji ramion i nóg na pełnym słońcu latem skóra wytwarza między 2000 a 4000 j.m. tego związku.

Dobowe zapotrzebowanie na witaminę D u dorosłego człowieka wynosi 800–1000 j.m., a u dzieci i młodzieży 400 j.m. Co istotne, dla dzieci i młodzieży z nadwagą norma jest wyższa i wynosi tyle samo, co dla osób dorosłych.

W przypadku niedoborów zaleca się suplementację witaminy D. Najrozsądniej jest skonsultować tę sprawę z lekarzem. Dawkowanie zależy bowiem od stylu życia, dietyi aktualnego poziomu tego składnika w organizmie, który warto sprawdzić, wykonując badania laboratoryjne.

Organizm potrafi bowiem magazynować witaminę D. Jeśli latem dużo czasu spędzaliśmy na zewnątrz, możliwe, że mamy jeszcze jej „zapas”. Preparaty z witaminą D są dostępne bez recepty. Warto przyjmować ją w trakcie posiłku, najlepiej przyswaja się bowiem w towarzystwie tłuszczu. Nie należy przekraczać zalecanej dawki, ponieważ nadmiar tego składnika może być szkodliwy (m.in. prowadzić do zaburzeń gospodarki wapniowej).

Pod wpływem promieniowania UVB w naszej skórze powstaje cholekalcyferol, czyli witamina D3, która jest biologicznie aktywną formą witaminy D. Przyjmuje się, że organizm zaspokaja 80 proc. swojego zapotrzebowania na ten związek właśnie w procesie biosyntezy. Pozostałe 20 proc. powinna dostarczać dieta, czytamy w onet.pl.

Witamina D jest kluczowa dla sprawnego działania układu odpornościowego. Kilka lat temu duńscy naukowcy wykazali, że to właśnie dzięki niej komórki odpowiadające za "obronność" zamieniają się w "agresorów" przeprowadzających skuteczny atak na patogeny, takie jak bakterie czy wirusy.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej