Na kim ciąży obowiązek rozbiórki wiaduktu

Wiadukt jest obiektem drogowym w ciągu dróg publicznych, których zarządcą jest gmina. Bez znaczenia jest brak uregulowanego tytułu prawnego na rzecz gminy – orzekł sąd.

Publikacja: 06.03.2018 04:30

Na kim ciąży obowiązek rozbiórki wiaduktu

Foto: AdobeStock

Wiadukt nad linią kolejową, łączący ulice Piastowską i Kolejową w Piechowicach w woj. dolnośląskim, był od dłuższego czasu w fatalnym stanie, groził zawaleniem. Obiekt z 1902 r., z okresu budowy linii kolejowej Wrocław-Szklarska Poręba, nadgryzła korozja, spękały główne filary, groził zawaleniem. Został więc wyłączony z ruchu kołowego, lecz nadal służył pieszym. Podczas kontroli stwierdzono, że jego zły stan techniczny wynikał z braku konserwacji i remontów. Dopiero po tej kontroli wywieszono tablice ostrzegawcze, informujące o zagrożeniu życia, a wejście zagrodzono słupkami i stalową siatką ogrodzeniową.

Dolnośląski wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego we Wrocławiu (dalej WINB) wydał zakaz użytkowania wiaduktu oraz wyłączył z ruchu linię kolejową na odcinku, przebiegającym pod wiaduktem. WINB stwierdził, że wiadukt jest obiektem nieużytkowanym, który nie nadaje się do remontu lub odbudowy i nakazał jego rozbiórkę. Nakaz został skierowany do Gminy Miejskiej Piechowice, jako do zarządcy drogi, w skład której wchodzi wiadukt. Jest on obiektem mostowym, przeprowadzającym dwie ulice nad linią kolejową. Będąc ich zarządcą, Gmina Miejska Piechowice jest również zarządcą wiaduktu – brzmiało uzasadnienie decyzji. Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, sprawy gminnych dróg, ulic, mostów, placów oraz organizacji ruchu drogowego należą do zadań własnych gminy. Toteż główny inspektor nadzoru budowlanego potwierdził, że rozbiórkę ma wykonać Gmina Miejska Piechowice.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, miasto Piechowice, które oszacowało koszt rozbiórki na co najmniej 300 tys. zł, zwróciło się o uchylenie skierowanej do gminy decyzji o rozbiórce i nakazanie jej wykonania spółce kolejowej jako właścicielowi terenu pod wiaduktem. Zdaniem gminy, nigdy nie była ona, i nie jest właścicielem wiaduktu kolejowego, i nie poczuwa się do odpowiedzialności za jego stan. Obecny stan prawny jest nieuregulowany, wiadukt nie został przekazany Gminie Piechowice decyzją komunalizacyjną, i nie ma ona do niego żadnego tytułu prawnego. Znajduje się na terenie działki kolejowej, gminie jest zbędny i nie jest konieczny dla ruchu w mieście. Niezależnie od tego, kto jest jego właścicielem lub zarządcą, rozbiórka powinna być wykonana, ale przez kolej. Miasto nie ma na to środków w budżecie.

Pełnomocnik spółki kolejowej oświadczył, że kolej nie poczuwa się do odpowiedzialności za ten obiekt. Nie jest jego właścicielem, i ani go nie wybudowała, ani nie nabyła. Wiadukt nie służy spółce, jest jedynie obiektem budowlanym, znajdującym się na jej terenie. Nie ma też ona technicznych możliwości jego remontu lub odbudowy, ponieważ spółka nie była, i nie jest: jego użytkownikiem, zarządcą czy właścicielem, i nie poczuwa się do odpowiedzialności za ten obiekt.

WSA uznał decyzje organów budowlanych za prawidłowe, i oddalił skargę. Zdaniem sądu, organy budowlane ustaliły w sposób bezsporny, że wiadukt nie jest związany z ruchem kolejowym. Usytuowany nad linią kolejową, nie jest niezbędny do wykonywania zadań, wynikających z ustawy o transporcie kolejowym. Jest obiektem drogowym w ciągu dróg publicznych, których zarządcą jest gmina. Bez znaczenia jest brak uregulowanego tytułu prawnego gminy i faktyczne nie wykonywanie zarządu. A ponieważ nie nadaje się do remontu, a dla miasta nie jest konieczny, obligowało to do wydania decyzji, nakazującej właścicielowi lub zarządcy terenu rozbiórkę tego obiektu.

W skardze kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego, gmina sięgnęła do wykonanej niedawno ekspertyzy, która dopuszczała możliwość remontu. Skarżąca gmina uznała to za nowe okoliczności, uzasadniające umorzenie postępowania o rozbiórkę.

NSA stwierdził jednak, że mogłoby to nastąpić jedynie w razie uzyskania wiarygodnego zapewnienia właściciela lub zarządcy obiektu o możliwości wykonania remontu. Tymczasem, aż do chwili obecnej, miasto nie przedstawiło nie tylko takiego wiarygodnego zapewnienia, lecz jakichkolwiek szczegółów ewentualnego remontu. A ponieważ z ekspertyzy wynika, że stan wiaduktu jest alarmujący, decyzja o rozbiórce była konieczna. A jej adresat – samorząd – został wskazany prawidłowo – orzekł NSA w wyroku z 11 stycznia 2018 r.

Na rozbiórkę czeka też drugi, równie zdewastowany, wiadukt w Piechowicach nad torami kolejowymi. Po tymczasowym zabezpieczeniu obu wiaduktów, ich stan nie zagraża obecnie bezpieczeństwu kursujących pod nimi pociągów. Rozbiórki mają być przeprowadzone w 2018 r. Mieszkańcy Piechowic już upominają się o wybudowanie kładki dla pieszych.

sygnatura akt: II OSK 782/16

Wiadukt nad linią kolejową, łączący ulice Piastowską i Kolejową w Piechowicach w woj. dolnośląskim, był od dłuższego czasu w fatalnym stanie, groził zawaleniem. Obiekt z 1902 r., z okresu budowy linii kolejowej Wrocław-Szklarska Poręba, nadgryzła korozja, spękały główne filary, groził zawaleniem. Został więc wyłączony z ruchu kołowego, lecz nadal służył pieszym. Podczas kontroli stwierdzono, że jego zły stan techniczny wynikał z braku konserwacji i remontów. Dopiero po tej kontroli wywieszono tablice ostrzegawcze, informujące o zagrożeniu życia, a wejście zagrodzono słupkami i stalową siatką ogrodzeniową.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a