Polskie cementownie są jednymi z najbardziej innowacyjnych

Szacuje się, że 60 proc. infrastruktury na świecie, której ludzkość będzie potrzebować do 2050 r., nie została jeszcze zbudowana. W Polsce też istnieje duże na nią zapotrzebowanie – mówi Xavier Guesnu, prezes Lafarge w naszym kraju.

Publikacja: 09.12.2019 21:00

Polskie cementownie są jednymi z najbardziej innowacyjnych

Foto: materiały prasowe

Od co najmniej kilku lat nasz kraj przypomina wielki plac budowy. Czy korzystają na tym branże cementowa, betonowa i kruszyw, czyli te w których mocną pozycję ma Lafarge?

Ostatnie lata na rynku budowlanym były bardzo interesujące i przyniosły rekordowe zapotrzebowanie na materiały budowlane. Według danych Stowarzyszenia Producentów Cementu produkcja cementu w tym roku osiągnie blisko 19 mln ton, co będzie wynikiem o 1 proc. lepszym niż w roku ubiegłym. Jednocześnie widzieliśmy spowolnienie i opóźnienie dużych projektów infrastrukturalnych mających wpływ na rynek kruszyw, które - w zależności od regionu - spadły w tym roku o 5-10 proc. Mimo zatrzymania niektórych projektów infrastrukturalnych, zauważalny był wzrost oddanych do użytku mieszkań o blisko 200 tys. W najbliższej przyszłości potrzeby infrastrukturalne czy mieszkaniowe utrzymają rynek na stabilnym poziomie, również dzięki funduszom UE, które będą dostępne do 2023 r.

A z czym wiążą się największe problemy?

Dziś obawy całej branży budzą wysokie koszty CO2 i energii. Te pierwsze wzrosły z 7 euro za tonę na początku 2018 r. do prawie 30 euro w tym roku. Aktualny giełdowy poziom cen uprawnień do emisji CO2 to blisko 25 euro za tonę. Koszty CO2 dla całego sektora przemysłu w Polsce mogą sięgnąć w tym roku nawet 80-90 mln euro. Dodatkowo mają one swoje odzwierciedlenie w cenach energii elektrycznej, która wzrosła w tym roku o prawie 35-40 proc. Dla nas jako producenta cementu prąd stanowi 30-35 proc. kosztów. Zmagamy się jeszcze z trzecim problemem jakim jest import cementu spoza UE, głównie z Białorusi i Turcji. Kraje te mają mniejsze wymogi środowiskowe i wyższą emisję CO2 o 10-15 proc., co związane jest z transportem cementu i niższą efektywnością tamtejszych cementowni. Ceny energii również są tam niższe. To duże zagrożenie dla produkcji w UE przy jednoczesnym podniesieniu poziomu emisji CO2 na świecie poprzez import cementu spoza wspólnoty o wyższym śladzie węglowym.

Czy polski przemysł cementowy na tle całej UE jest konkurencyjny?

Od 1990 r. sektor cementowy w Europie obniżył emisję CO2 o 15 proc., a w Polsce, dzięki inwestycjom wynoszącym 10-15 mld zł, obniżono ją o 30 proc. Co więcej polski przemysł cementowy jest jednym z najbardziej innowacyjnych na świecie. Musimy jednak wypracować rozwiązania, które pozwolą zachować równą konkurencję pod względem emisji CO2. Jest to kluczowe, abyśmy mogli wprowadzać kolejne innowacje i zmniejszać ślad węglowy w cemencie, betonie i budownictwie. Musimy i będziemy walczyć z zmianami klimatu, ale walka ta musi być równa.

Jak w najbliższych latach mogą rozwijać się w naszym kraju branże w których działa grupa Lafarge?

Po pierwsze, widzimy dużą szansę w projektach infrastrukturalnych. Szacuje się, że 60 proc. infrastruktury na świecie, której ludzkość będzie potrzebować do 2050 r., nie została jeszcze zbudowana. Również w Polsce istnieje duże zapotrzebowanie w tym zakresie. Jednym z filarów naszej strategii jest bycie zaufanym doradcą dla naszych klientów. Dlatego nie tylko produkujemy materiały budowlane, ale też wspieramy klientów na każdym etapie inwestycji. Dzięki temu zrealizowaliśmy wspólnie inwestycje infrastrukturalne takie jak np. port w Gdańsku, czy obecnie budowany odcinek autostrady A2 w technologii nawierzchni betonowej. Zapewniamy kompleksową obsługę logistyczną, doradztwo techniczne, wnosimy naszą jakość i doświadczenie oraz jesteśmy gotowi świadczyć dodatkowe usługi np. projektowania lub układanie nawierzchni betonowej. W ostatnich latach zrealizowana została część dużych inwestycji infrastrukturalnych w Polsce, ale wciąż do 2023 r. trzeba dokończyć budowę autostrad i rozbudować sieć dróg ekspresowych, czy lokalnych. Po drugie, dużym wyzwaniem i jednocześnie szansą jest zrównoważone budownictwo, które potrzebuje innowacji. Pogodzenie urbanizacji i dbałości o środowisko wymaga innowacyjnych, a jednocześnie przyjaznych środowisku rozwiązań. Znakomicie wpisuje się w to beton, ponieważ posiada niski ślad węglowy i pochłania 25 proc. emisji z produkcji w cyklu życia obiektu. Dodatkowo jest bardzo wytrzymały bezpieczny, wszechstronny, ognioodporny i może zostać w 100 proc. poddany recyklingowi. Stale pracujemy nad innowacyjnymi zrównoważonymi rozwiązaniami betonowymi.

Jakie pomysły na dalszy rozwój ma Lafarge?

Zamierzamy m.in. wprowadzić nowe produkty o mniejszej emisyjności i lepszych parametrach izolacyjnych. Jesteśmy międzynarodową grupą i jedną z nielicznych firm z branży materiałów budowlanych, która posiada globalne centrum badań i rozwoju. Ponad 50 proc. naszych obecnych badań koncentruje się na zrównoważonych rozwiązaniach, w szczególności na redukcji CO2. Naszą wizją jest osiągnięcie jak największej neutralności emisyjnej oraz to, aby nasze produkty, cement, beton i zrównoważone rozwiązania konstrukcyjne były w pełni poddawane recyklingowi. Z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju przemysł cementowy jest sposobem na rozwiązanie jednego z najważniejszych problemów jakim jest gospodarka odpadami komunalnymi. Unikalna technologia produkcji cementu pozwala na zastosowanie paliw alternatywnych pochodzących z odpadów. Dzięki temu bezpiecznie przetwarzamy rocznie ilość odpadów równoważną tej, jaką generuje milionowe miasto. Jednocześnie jako grupa LafargeHolcim czujemy się zobowiązani do dalszego ograniczenia emisji CO2 dla cementu w Europie o kolejne 15 proc. w najbliższych trzech latach.

Czy wyniki finansowe osiągane ostatnio przez Lafarge w Polsce są dla was satysfakcjonujące?

W 2018 r. przychody ze sprzedaży Lafarge Cement wyniosły 1,4 mld zł, a zysk brutto to 215 mln zł. Dzięki bardzo dobrej koniunkturze przychody zwyżkowały o 17 proc., lecz ze względu na nagły wzrost cen energii i CO2, tempo wzrostu zysku brutto wyniosło zaledwie 4 proc. To wszystko sprawia, że spada marża na cemencie, a zwrot z zainwestowanego kapitału jest niższy niż koszt inwestycji. Obecnie skupiamy się na realizacji naszej strategii, której celem jest uzyskanie mocnej kondycji finansowej poprzez koncentrację na wypracowywaniu wysokiego poziomu gotówki i zmniejszaniu zadłużenia. Szukamy również możliwości wzrostu skali naszego biznesu.

Ostatnio szeroko rozumiana branża budowalna w naszym kraju odnotowuje istotne spowolnienie. Jak długo może ono potrwać?

To konsekwencja zatrzymania wielu projektów infrastrukturalnych. Mimo to wciąż realizowane prace są na stabilnym i wysokim poziomie. Oczekuje się, że do 2022-23 r. udział dużych projektów pozostanie niezmieniony ze względu na wydatkowanie funduszy z UE, natomiast po tym okresie spadnie. W dalszej perspektywie widzimy potencjał projektowy w drogach gminnych i powiatowych, gdzie z powodzeniem można zastosować nawierzchnie betonowe. Beton posiada świetne właściwości, a koszt takich nawierzchni w całym cyklu funkcjonowania drogi jest niższy od asfaltu. W strukturze sprzedaży przewidujemy wzrost popytu na innowacyjne rozwiązania oparte o beton i prefabrykaty. Rozwiązania, które pozwolą poprawić efektywność procesu budowlanego (wydajność, czas realizacji, bezpieczeństwo) oraz przyczynią się do rozwiązania problemów związanych z niedoborem siły roboczej.

Ile grupa Lafarge zainwestuje w tym roku w Polsce?

Planowane wydatki inwestycyjne na projekty odtworzeniowe i rozwojowe przekraczają 25-30 proc. naszych przepływów z działalności operacyjnej. Po pierwsze, mówimy tu o inwestycjach związanych z działaniem naszych zakładów, zwiększeniem produkcji mączki wapiennej, modernizacją młyna cementu i zwiększeniem efektywności produkcyjnej żwirowni Sępólno. Po drugie, inwestujemy w zakup mobilnych węzłów betonowych, dzięki którym obecnie realizujemy m.in. projekt na autostradzie na A2 oraz sprzętu do układania nawierzchni. Po trzecie, bardzo ważną częścią są inwestycje skoncentrowane na zwiększeniu efektywności produkcji i obniżeniu zużycia energii. Chcemy w nie inwestować coraz więcej w kolejnych latach. Po czwarte, inwestujemy i będziemy inwestować w ograniczenie emisji CO2. Jeśli mamy sprostać wyzwaniom klimatycznym to musimy to robić już dziś. W Europie posiadamy blisko 50 cementowni. W ciągu najbliższych lat zainwestujemy 160 mln franków szwajcarskich w celu dalszego ograniczenia emisji CO2. Jesteśmy również otwarci na wszystkie nowe technologie dostępne w obszarze produkcji energii, jak farmy fotowoltaiczne, energia wiatrowa, czy obniżenia CO2 np. dla produkcji paliwa syntetycznego z CO2. Są to technologie związane z dużymi kosztami inwestycji. Uważamy jednak, że to słuszny kierunek i jednocześnie szansa dla sektorów energochłonnych, zatem również dla sektora cementowego. Jeszcze jeden obszar inwestycji, to zarządzanie gruntami, z których pozyskujemy surowiec do produkcji kruszyw i cementu. Są to długoterminowe przedsięwzięcia, więc musimy pozyskiwać nowe grunty w celu uzupełnienia rezerw. Niezależnie od tego część obecnych terenów wydobywczych rekultywujemy. W ostatnich dwóch latach oddaliśmy 200 ha gruntów np. przekształcając dawne obszary eksploatacyjne w tereny rolnicze lub tereny rekreacyjne.

Czy grupa Lafarge będzie przejmować inne firmy w Polsce i regionie?

Mimo iż w chwili obecnej nie prowadzimy żadnych konkretnych działań w tym zakresie to chcemy rozwijać Lafarge w Polsce. Poszukujemy więc interesujących możliwości rozwoju biznesu w obszarach betonu, kruszyw oraz innych produktów i rozwiązań, które pomogą nam lepiej odpowiedzieć na wyzwania stojące przed branżą budowlaną.

Jakie wyniki osiągną koncern Lafarge na świecie i jak na tym tle wygląda jego działalność w Polsce?

W ubiegłym roku wartość sprzedaży netto koncernu wyniosła 27,4 mld franków szwajcarskich, a zysk EBITDA sięgał 6 mld franków. Największy wzrost sprzedaży zanotowaliśmy w Europie. Wyniosła ona 7,6 mld franków. Kolejnym rynkiem są kraje Azji i Pacyfiku, a na trzecim miejscu plasuje się Ameryka Północna. W ramach działalności grupy Polska jest obecnie trzecim rynkiem w Europie, jeśli chodzi o wielkość rynku i wynik w grupie LafargeHolcim zaraz po Anglii i Francji. Jesteśmy dumni z osiągnięć Lafarge w Polsce i kluczowej roli jaką odgrywamy w Europie. Będziemy dążyć do jej wzmocnienia i dalszego rozwoju.

Xavier Guesnu jest prezesem Lafarge w Polsce od marca 2018 r. Z całą grupą LafargeHolcim związany jest od ośmiu lat. W latach 2010–2013 odpowiadał za strategię i rozwój firmy, pełniąc na rynkach globalnych funkcję wiceprezesa ds. strategii, rozwoju, przejęć i fuzji. W latach 2013–2018 był dyrektorem generalnym linii kruszyw we wschodniej Kanadzie. ?

Od co najmniej kilku lat nasz kraj przypomina wielki plac budowy. Czy korzystają na tym branże cementowa, betonowa i kruszyw, czyli te w których mocną pozycję ma Lafarge?

Ostatnie lata na rynku budowlanym były bardzo interesujące i przyniosły rekordowe zapotrzebowanie na materiały budowlane. Według danych Stowarzyszenia Producentów Cementu produkcja cementu w tym roku osiągnie blisko 19 mln ton, co będzie wynikiem o 1 proc. lepszym niż w roku ubiegłym. Jednocześnie widzieliśmy spowolnienie i opóźnienie dużych projektów infrastrukturalnych mających wpływ na rynek kruszyw, które - w zależności od regionu - spadły w tym roku o 5-10 proc. Mimo zatrzymania niektórych projektów infrastrukturalnych, zauważalny był wzrost oddanych do użytku mieszkań o blisko 200 tys. W najbliższej przyszłości potrzeby infrastrukturalne czy mieszkaniowe utrzymają rynek na stabilnym poziomie, również dzięki funduszom UE, które będą dostępne do 2023 r.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację