Dariusz Miłek: należy zakazać krótkiej sprzedaży

Przy udanej emisji i otrzymaniu pomocy z tarczy, jesteśmy w stanie funkcjonować w obecnym kształcie do końca roku nawet przy dłuższym i silniejszym kryzysie – mówi nam Dariusz Miłek, przewodniczący rady nadzorczej CCC (cały wywiad w czwartkowej Rzeczpospolitej").

Aktualizacja: 22.04.2020 21:25 Publikacja: 22.04.2020 16:29

Dariusz Miłek: należy zakazać krótkiej sprzedaży

Foto: materiały prasowe/Piotr Małecki

Założyciel i główny akcjonariusz spółki odniósł się do tematu krótkiej sprzedaży. Skąd to pytanie? Aktualnie (na 22 kwietnia br.), według rejestru prowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego, aż trzy zagraniczne podmioty finansowe „grają" na spadek wartości akcji CCC (jeden z nich zajął pozycję krótką 21 lutego, wtedy akcje kosztowały ok. 90 zł).

- Uważamy, że w tej sytuacji powinien zostać wprowadzony zakaz gry na krótko. Mamy teraz status firmy zamrożonej – mamy towar na magazynach, poczyniliśmy wszystkie inwestycje, czekamy tylko aż się otworzy gospodarka i zaczniemy znów w pełni działać – mówi Miłek i dodaje: Spodziewamy się, że tych co grają na krótko po kryzysie nie będzie już w firmie.

- Teraz najważniejsze, żeby utrzymać łańcuch dostaw – mamy wieloletnich partnerów, większość z nich produkuje tylko dla nas. W tym trudnym czasie muszą oni wykonywać swoją pracę na zmniejszonych zaliczkach, muszą przeczekać ten kryzys z nami. Tylko zrozumienie sytuacji po każdej stronie pozwoli na przetrwanie – mówi główny akcjonariusz CCC.

Jak Dariusz Miłek ocenia tarczę antykryzysową? Co myśli o planowanych ograniczeniach w przejęciach? Jaki ma plan, aby przetrwać i „wygrać" z kryzysem?

Cały wywiad – w czwartkowej „Rzeczpospolitej" (e-wydanie dostępne już dziś od godz. 21.00).

Założyciel i główny akcjonariusz spółki odniósł się do tematu krótkiej sprzedaży. Skąd to pytanie? Aktualnie (na 22 kwietnia br.), według rejestru prowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego, aż trzy zagraniczne podmioty finansowe „grają" na spadek wartości akcji CCC (jeden z nich zajął pozycję krótką 21 lutego, wtedy akcje kosztowały ok. 90 zł).

- Uważamy, że w tej sytuacji powinien zostać wprowadzony zakaz gry na krótko. Mamy teraz status firmy zamrożonej – mamy towar na magazynach, poczyniliśmy wszystkie inwestycje, czekamy tylko aż się otworzy gospodarka i zaczniemy znów w pełni działać – mówi Miłek i dodaje: Spodziewamy się, że tych co grają na krótko po kryzysie nie będzie już w firmie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił