Duda: Czy Budka dobrze się zastanowił nad tym, co proponuje?

- Marszałek Sejmu wyznaczyła ramy wyborów prezydenckich, minister zdrowia mówi: można w tych ramach wybory przeprowadzić i nie będzie to stanowiło zagrożenia dla życia lub zdrowia obywateli. W związku z czym ja mówię tak: to w takim razie proszę to zrealizować - powiedział prezydent Andrzej Duda, pytany o wybory prezydenckie. W Polsat News odniósł się też do propozycji szefa Platformy Obywatelskiej, by przełożyć wybory o rok, a wcześniej wprowadzić i przedłużać stan klęski żywiołowej. Zdaniem Dudy, to "co najmniej dziwny" pomysł, który "nie mieści się w podstawach konstytucyjnych".

Aktualizacja: 21.04.2020 06:15 Publikacja: 20.04.2020 18:56

Duda: Czy Budka dobrze się zastanowił nad tym, co proponuje?

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

- To zawsze budzi istotne wątpliwości, dlatego że to jest przesunięcie już biegnącego terminu, który został wcześniej przez marszałek Sejmu ogłoszony zgodnie z obowiązującymi przepisami, przede wszystkim konstytucji - powiedział w Polsat News prezydent, pytany, czy widzi możliwość przesunięcia wyborów prezydenckich na 17 lub 24 maja. - Ale to jest zawsze decyzja marszałka Sejmu i proszę w tej sprawie pytać marszałka Sejmu, bo prezydent nie ma w tej sprawie nic do zrealizowania - zastrzegł.

W poniedziałek przewodniczący PO Borys Budka w imieniu Koalicji Obywatelskiej zaproponował, by wybory prezydenckie odbyły się 16 maja 2021 roku, a rząd automatycznie wprowadzał stan klęski żywiołowej w sytuacji, gdy stan epidemii trwałby dłużej niż 30 dni.

Pytany o to Andrzej Duda powiedział, że patrzy na wszystkie składane propozycje "z punktu widzenia bezpieczeństwa obywateli" i "porządku ustrojowego i konstytucyjnego państwa". - To, żeby była zachowana ciągłość władzy, żeby wszystkie procesy polityczne toczyły się w normalnych, przewidzianych zwyczajnie ramach ustrojowych i konstytucyjnych ma istotne znaczenie - ocenił.

"Mamy do czynienia z sytuacją ponadstandardową"

- Oczywiście są pewne sytuacje, które są ponadstandardowe, dzisiaj mamy z taką sytuacją ponadstandardową do czynienia, mamy czas epidemii i to rzeczywiście wywołuje pewne zakłócenia w normalnym naszym funkcjonowaniu, także w normalnym funkcjonowaniu z punktu widzenia wyborów, bo chodzi o bezpieczeństwo i ochronę zdrowia i życia obywateli, ale słuchajmy również tego, co mówi minister zdrowia - powiedział Duda.

Prezydent odniósł się do dotyczącej wyborów rekomendacji Łukasza Szumowskiego dla premiera Mateusza Morawieckiego, zgodnie z którą bezpieczne przeprowadzenie wyborów w tradycyjny sposób możliwe byłoby najwcześniej za dwa lata.

- Pan przewodniczący Borys Budka proponuje (wybory - red.) za rok. Ja słucham ministra zdrowia, to jest dla mnie ekspert. Przepraszam, ale w tej sprawie akurat pan Borys Budka tak jak ja jest prawnikiem, my nie jesteśmy ekspertami w tej materii. Ja słucham eksperta, a ekspert mówi: dwa lata trzeba, żeby było spokojniej i żeby można było te wybory w zwykłym trybie przeprowadzić - oświadczył Duda.

Pomysł Budki? Duda: Co najmniej dziwny

Odnosząc się do propozycji przewodniczącego PO prezydent dodał: - Proszę spojrzeć na uregulowania konstytucyjne dotyczące stanu klęski żywiołowej. Stan klęski żywiołowej jest ogłaszany przez Radę Ministrów na 30 dni i on później może być przedłużany na kolejne okresy 30-dniowe za zgodą Sejmu. Czyli ja rozumiem, że pan Borys Budka zakłada, że to przedłużenie będzie za każdym razem następowało tak, żeby w efekcie pozostało od lutego do maja 90 dni na okres kampanii wyborczej. Tylko że to jest ustawianie całego stanu klęski żywiołowej wyłącznie ze względów wyborczych, co absolutnie nie mieści się w podstawach konstytucyjnych. Przepraszam, ale ten pomysł jest co najmniej dziwny.

- Dziwię się, że przewodniczący Budka w ogóle z takim pomysłem jako prawnik wyszedł, bo on (pomysł - red.) się w ramach konstytucyjnych kompletnie nie mieści - dodał Duda. Zaznaczył, że w przypadku realizacji postulatu szefa PO większość parlamentarna mogłaby przedłużać stan klęski żywiołowej, tak, by w efekcie sytuacja mogła trwać "czas nieograniczony".

- Nie wiem, czy pan przewodniczący Borys Budka jako przedstawiciel opozycji rzeczywiście dobrze się zastanowił nad tym, co on w ogóle proponuje, bo rządzący nie wpadli na taki pomysł, bo sądzę, że uważali, że to nie licowałoby z literą demokracji i pewnych zasad, które obowiązują w demokratycznym państwie - ocenił.

"Dlaczego mielibyśmy iść dalej?"

Na uwagę, że zdaniem ekspertów są przesłanki mówiące, że de facto żyjemy w stanie nadzwyczajnym - wprowadzono nakazy i ograniczenia, a obywatele są pozbawieni części wolności, prezydent odpowiedział: - Tak, ale wszystko dzieje się na podstawie przepisów, które zostały przyjęte przez większość parlamentarną PO-PSL w 2008 r. i od tamtego czasu nie były kwestionowane.

- W związku z czym jeżeli to dzisiaj wystarcza, to dlaczego mielibyśmy dzisiaj iść dalej i czy to właśnie pójście dalej nie byłoby naruszeniem norm konstytucyjnych, bo tak naprawdę okazałoby się, że nie ma podstaw do tego, żeby ten stan nadzwyczajny wprowadzić - spytał.

Dopytywany, pomysł Jarosława Gowina o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej i wyborach w sierpniu nazwał sytuacją "bardzo kontrowersyjną". - Każde przesuwanie wyborów jest w jakimś sensie zaburzaniem ładu i porządku w państwie.

- Ja chciałbym, żeby był w jak największym stopniu zachowany ład i porządek. Ład i porządek jest zachowany wtedy, kiedy wszystko się toczy we wcześniej wyznaczonych ramach. Marszałek Sejmu wyznaczyła ramy wyborów prezydenckich, minister zdrowia mówi: można w tych ramach wybory przeprowadzić i nie będzie to stanowiło zagrożenia dla życia lub zdrowia obywateli - dodał.

- W związku z czym ja mówię tak: to w takim razie proszę to zrealizować i uczyńmy dzisiaj wszystko, proszę o to całą scenę polityczną, uczyńmy wszystko, żeby było to możliwe, żeby tę sytuację ustabilizować i żeby mogło państwo polskie dalej spokojnie funkcjonować, rząd mógł dalej walczyć z epidemią, była zachowana spokojna ustrojowa i konstytucyjna sytuacja - oświadczył Andrzej Duda dodając, iże dla niego to "bardzo ważne".

- To zawsze budzi istotne wątpliwości, dlatego że to jest przesunięcie już biegnącego terminu, który został wcześniej przez marszałek Sejmu ogłoszony zgodnie z obowiązującymi przepisami, przede wszystkim konstytucji - powiedział w Polsat News prezydent, pytany, czy widzi możliwość przesunięcia wyborów prezydenckich na 17 lub 24 maja. - Ale to jest zawsze decyzja marszałka Sejmu i proszę w tej sprawie pytać marszałka Sejmu, bo prezydent nie ma w tej sprawie nic do zrealizowania - zastrzegł.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej