To, że koalicja jest rozbita, zawdzięczamy PSL-owi, a potem Grzegorzowi Schetynie, który nie potrafił opanować i poprowadzić Koalicji Europejskiej. Za nieumiejętności i braki przywódcze się płaci.
Grzegorz Schetyna jako szef Koalicji Obywatelskiej, jest w stanie pokonać PiS?
Nie, dlatego, że nie chce już tego zrobić, on nie chce już walczyć z PiS-em, chce walczyć o lidera opozycji. Stąd podbieranie ludzi, którzy potem zresztą wracają, to jest niegrzeczne, nie będziemy się tak zachowywali. Schetyna ma plan, że przetrwa, będzie najsilniejszy w swojej partii, będzie szefem swojej partii, a po dwóch latach nastąpi pogorszenie sytuacji ekonomicznej kraju, ceny pójdą w górę, będzie brakowało środków na sprawy socjalne i władza przyjdzie sama. Tylko mówię PO i panu Schetynie, że przez dwa lata będzie takie łamanie praworządności i taka rozwałka, jeżeli chodzi o konstytucję, że ta władza może przyjść do pana Schetyny, jak będzie z opozycją siedział w więzieniu. Lewica będzie walczyła z PiS-em, a nie o to, który z nas ma być liderem na opozycji.
Ma pan poczucie, że PO walczy dziś z SLD i Lewicą, a nie z PiS-em?
Propozycja złożona dla polityków lewicy, to jest gest sympatyczny. Zawsze w każdym ugrupowaniu znajdzie się jakiś ‘’kałuża’’, nawiązuje do nazwiska pana Kałuży, który zdradził, zawsze tak jest. Na szczęście na lewicy takich ‘’Kałuż’’ były ze trzy i już w tej chwili wyschły, poszły sobie do Grzegorza Schetyny i Bogu za to dziękuję.
Nie ma pan problemu z tym, że wcześniej Wiosna i Razem krytykowały niejednokrotnie SLD?