- My jako SLD, ja osobiście, jesteśmy zwolennikami Koalicji Europejskiej poszerzonej o jak największą liczbę poglądów. Nasz wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego był dobry i zdania nie zmienię. SLD będzie ostatnią partią, która z tego projektu wyjdzie. Jeżeli nie będzie realizowany, to będziemy wskazywać winnych - mówił w rozmowie z TOK FM lider SLD.

- Byłem w stanie dogadać się w ramach Koalicji Europejskiej, więc zrobimy również drugi. Najpierw chciałbym usłyszeć realne argumenty, które doprowadzą do rozwalenia projektu, któremu zabrakło 7 procent, żeby wygrać. To jest jakiś absurd. Stawianie warunków, przeciąganie się, ja nie będę w tym uczestniczył. Jak się zdecyduję, to idę konsekwentnie w założoną stronę - dodał Włodzimierz Czarzasty.

Szef SLD komentował również sytuację wokół PSL. Partia jeszcze nie wie w jakiej formie wystartuje do jesiennych wyborów. - Jeśli PSL będzie prowadził taką politykę, to straci jeszcze więcej. 4 tygodnie temu z Władkiem Kosiniakiem-Kamyszem skakaliśmy, trzymaliśmy się za ręce i krzyczeliśmy o zjednoczonej opozycji. To było nasze największe przesłanie. Mi się wydaje, że Władkowi nie podoba się wszystko i ma jakiś cel, który właściwie nie wiem jaki jest. Polska się nie może rozwalić ze względu na to, że ktoś chce przetrwać - ocenił.

- Jak się psa chce walnąć, to się kija znajdzie. Odnoszę wrażenie, że prowadzone są rozmowy - choć ja nie rozmawiam, bo takie są przesłanki, jak się ustawić w przyszłości, jak patrzy PiS, ile jedynek, ile dwójek. A ja się pytam, co będzie z Polską demokracją, konstytucją, prawami obywatelskimi. Nie wolno do tego tak podchodzić. Nie zgadzam się - dodał.