Heiko Maas, minister spraw zagranicznych Niemiec powiedział w telewizji ZDF, że jeśli iracki parlament oraz iracki rząd będą przeciwni obecności obcych wojsk w Iraku, nie będzie tam niemieckich żołnierzy. - Przeniesiemy niemieckich żołnierzy z Bagdadu i Tadschi do Jordanii. Także ze względów bezpieczeństwa najpierw będą to ruchome bazy. Będziemy obserwować sytuację i w zależności od jej rozwoju podejmiemy dalsze decyzje - podkreślił.

Pełnomocnik Bundestagu do spraw sił zbrojnych Hans Peter Bartels podważa także sens kontynuowania misji wojskowej w Iraku. W rozmowie z "Passauer Neuer Presse” powiedział, że jego zdaniem "niemieccy żołnierze nie dokonają niczego dobrego wbrew woli irackiego rządu”.   

Kanclerz Angela Merkel oraz szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas w sobotę pojadą do Moskwy na spotkanie z prezydentem Władimirem Putinem. Tematem rozmów będzie między innymi sytuacja w Zatoce Perskiej.