Według organizatorów na ulice Paryża wyszło dziś ok. 20 tys. osób. W Niemczech protestowało ok. 10 tysięcy.
Protestacyjne marsze odbyły się w Grecji, na Cyprze, w Szwecji, Niderlandach, w Belgii.
Uczestnicy maszerowali pod zielono-czerwono-żółtą syryjska flagą, niosąc transparenty z hasłami "Trump - seryjny morderca" i "Erdogan - prawdziwy przywódca Daesh", "Erdogan - terrorysta", z apelami do ONZ o przerwanie tureckiej ofensywy.
Turecka ofensywa rozpoczęła się w środę, po tym, jak prezydent USA Donald Trump zdecydował o wycofaniu amerykańskich żołnierzy z Syrii. Jego decyzja spotkała sie z ostra krytyka wielu państw, za porzucenie "lojalnego sojusznika w walce z Państwem Islamskim".
- Turcja prowadzi czystkę etniczną i wzmocnić dżihadystów, aby rzucić na kolana Zachód. Od początku tureckiej inwazji uśpione dotąd komórki dżihadystów dokonują ataków - mówił dziś w Paryżu Agit Polat, rzecznik Kurdyjskiej Rady Demokratycznej we Francji.