Informatyzacja ZUS: były prezes Zbigniew Derdziuk wolny od prokuratorskich zarzutów

Prokuratura Regionalna w Warszawie umorzyła postępowanie w sprawie informatyzacji ZUS. To pozytywna wiadomość dla osób odpowiadających w administracji za zamówienia publiczne.

Aktualizacja: 08.08.2017 07:58 Publikacja: 08.08.2017 07:34

Informatyzacja ZUS: były prezes Zbigniew Derdziuk wolny od prokuratorskich zarzutów

Foto: ROL

Z suchego komunikatu, który dostaliśmy z Prokuratury Regionalnej w Warszawie, wynika, że postępowanie toczące się na wniosek CBA zostało 18 lipca 2017 r. umorzone ze względu na brak znamion czynu zabronionego.

Wniosek CBA o wszczęcie śledztwa dotyczył przetargu z 2013 r., kiedy to ówczesny zarząd zawarł z HP umowę w trybie z wolnej ręki na obsługę i serwis infrastruktury informatycznej przetwarzającej dane o składkach na ubezpieczenia społeczne milionów Polaków. Umowa opiewała na 19,5 mln zł. Zdaniem śledczych doszło wtedy do naruszenia art. 296 § 1 i 3 kodeksu karnego. Zgodnie z tym przepisem, jeśli sprawca przez nadużycie udzielonych mu uprawnień wyrządzi szkodę wielkich rozmiarów w majątku osoby fizycznej lub prawnej, może się spodziewać nałożenia przez sąd kary do dziesięciu lat więzienia.

Potencjalnie zarzuty śledczych mogły dotyczyć części ówczesnych członków zarządu ZUS, jak i pracowników odpowiedzialnych za przetargi. W odpowiedzi na wniosek CBA Zbigniew Derdziuk wydał oświadczenie, w którym dowodził, że przy organizacji przetargu w 2013 r. zostały zachowane najwyższe standardy staranności i przejrzystości.

– Ubolewam, że CBA mimo oczywistości posiadanych dokumentów i oświadczeń stron postępowania, w tym HP, o jedynym dopuszczalnym trybie zastosowanym przez ZUS, sformułowało publicznie ciężkie oskarżenie i złożyło doniesienie, które nie miało podstaw, oczerniając moje dobre imię – komentuje decyzję prokuratorów Zbigniew Derdziuk, były prezes ZUS. – Postrzegam to jako świadome szarganie mojego wizerunku jako byłego prezesa ZUS mimo braku przesłanek oraz chęć wynalezienia na siłę nieprawidłowości, których nie było. Oczekuję na słowo przepraszam lub chociaż oficjalny komunikat o umorzeniu sprawy.

Coś jest na rzeczy. Gdy CBA wysłało wniosek w tej sprawie do Prokuratury Regionalnej pod koniec marca, zarówno na stronie Biura, jak i prokuratury pojawiły się obszerne komunikaty. O umorzeniu postępowania redakcja „Rzeczpospolitej" dowiedziała się przypadkiem, w odpowiedzi na pytania dotyczące postępów w śledztwie.

Niemniej umorzenie tego postępowania to dobry sygnał dla menedżerów na co dzień podpisujących się pod decyzjami dotyczącymi przetargów publicznych. W ostatnich miesiącach niejedna ręka zadrżała w czasie składania podpisu.

Z suchego komunikatu, który dostaliśmy z Prokuratury Regionalnej w Warszawie, wynika, że postępowanie toczące się na wniosek CBA zostało 18 lipca 2017 r. umorzone ze względu na brak znamion czynu zabronionego.

Wniosek CBA o wszczęcie śledztwa dotyczył przetargu z 2013 r., kiedy to ówczesny zarząd zawarł z HP umowę w trybie z wolnej ręki na obsługę i serwis infrastruktury informatycznej przetwarzającej dane o składkach na ubezpieczenia społeczne milionów Polaków. Umowa opiewała na 19,5 mln zł. Zdaniem śledczych doszło wtedy do naruszenia art. 296 § 1 i 3 kodeksu karnego. Zgodnie z tym przepisem, jeśli sprawca przez nadużycie udzielonych mu uprawnień wyrządzi szkodę wielkich rozmiarów w majątku osoby fizycznej lub prawnej, może się spodziewać nałożenia przez sąd kary do dziesięciu lat więzienia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego