Służba cywilna: kto straci zatrudnienie w razie likwidacji urzędu

Ze stratą etatu pogodzić muszą się tylko pracownicy służby cywilnej oraz osoby zajmujące w niej wyższe stanowiska. Urzędnicy mianowani mają szansę zachować zatrudnienie.

Publikacja: 27.06.2017 06:50

Służba cywilna: kto straci zatrudnienie w razie likwidacji urzędu

Foto: www.sxc.hu

W przypadku likwidacji pracodawcy normalną koleją rzeczy jest, że wszystkie pracujące u niego osoby tracą zatrudnienie. Nawet objęte szczególną ochroną stosunku pracy, takie jak kobiety w ciąży czy osoby w wieku przedemerytalnym. Podobny skutek dotyka też członków korpusu służby cywilnej (sc) w razie likwidacji urzędu. Ale nie wszystkich. Ze stratą etatu w takiej sytuacji pogodzić muszą się tylko pracownicy tej służby oraz osoby zajmujące wyższe stanowiska w służbie cywilnej.

Urzędnicy mianowani mają szansę zachować zatrudnienie. Oczywiście u innego pracodawcy i prawdopodobnie na nieco innych warunkach. Ustawa o służbie cywilnej (dalej usc) w takich okolicznościach zobowiązuje, bowiem szefa sc do przeniesienia ich do innego urzędu w tej samej lub innej miejscowości (art.66 usc). Podobny obowiązek szef sc ma w przypadku, gdy reorganizacja urzędu uniemożliwia dalsze zatrudnienie w nim urzędników sc.

Likwidacja i reorganizacja

Likwidacja urzędu oznacza podjęcie decyzji o jego likwidacji a nie całkowite zniesienie urzędu. Zdaniem prof. K. Rączki (Ustawa o służbie cywilnej Komentarz LexisNexis Warszawa 2010 r.) już sam fakt podjęcia decyzji o likwidacji upoważnia władze służbową do podjęcia działań zmierzających do przeniesienia urzędnika do innego urzędu lub, w razie niemożności dokonania takiego przeniesienia, do rozwiązania z nim stosunku pracy za wypowiedzeniem.

Reorganizacja jest natomiast rozumiana jako zmiana organizacji urzędu, dokonana w trybie identycznym jak przy ustalaniu struktury (wyrok NSA z 20 stycznia 1994 r., II SA 2348/93, ONSA 1995, nr 1, poz. 35). Z powyższego wynika, że reorganizacja powinna być dokonana w drodze aktu kształtującego ustrój urzędu (np. nowego statutu, nowego regulaminu organizacyjnego urzędu). Jednak, zdaniem SN (wyrok z 14 stycznia 2008 r. II PK 107/07, OSNAPiUS 2009 nr 5-6, poz. 62, str. 200) likwidacja stanowiska urzędniczego, bądź jego przeniesienie do innej komórki organizacyjnej urzędu, dokonywane poza trybem legislacyjnym przewidzianym dla zmian statutu lub regulaminu organizacyjnego, stanowi również reorganizację urzędu. Zdaniem SN - zarówno statut jak i regulamin organizacyjny nie określają, w sposób zupełny struktury organizacyjnej urzędu, bo też nie taka jest ich rola. Wprawdzie wyrok ten nie dotyczy ustawy o służbie cywilnej, wyjaśnia, bowiem pojęcie reorganizacji użyte w art. 10 oraz art. 13 ustawy z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych (tekst jedn. DzU z 2016 r. poz. 1511 ze zm.), ale jak przyjmuje się w doktrynie, cytowane stanowisko SN zachowuje swą aktualność także na gruncie ustawy o służbie cywilnej.

Powinność szefa sc

Przeniesienie urzędnika do innego urzędu w przypadku likwidacji jego urzędu macierzystego jest obowiązkiem szefa sc (ustawa posługuje się zwrotem kategorycznym „szef sc przenosi"), ale obowiązkiem względnym. Z treści art. 71 ust.1 pkt 4 usc wynika bowiem, że jeśli takie przeniesienie na podstawie art.66 usc będzie niemożliwe (ustawodawca dopuszcza więc i taką sytuację) stosunek pracy urzędnika sc po prostu zostanie rozwiązany z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Co istotne, art. 71 ust.1 pkt. 4 usc odnosi się tylko do likwidacji urzędu, co oznacza, że w przypadku reorganizacji takiego pola manewru ani szef sc ani urząd nie ma (reorganizacja nie może być powodem wypowiedzenia stosunku pracy urzędnika). Dlatego w jej przypadku szef sc nie ma wyjścia i musi znaleźć nowe miejsce pracy dla tracącego etat urzędnika.

Decyzję podejmuje szef

Co do zasady, przeniesienie na podstawie art.66 usc nie wymaga zgody urzędnika sc. Mogą nim być też objęte wszystkie osoby posiadające ten status a więc także te, chronione przez przeniesieniem do pracy w innej miejscowości czy to na podstawie decyzji dyrektora generalnego urzędu (art. 62 ust. 1a usc) czy też na podstawie decyzji szefa sc (art.63 ust.2 i 3 usc). Chodzi tu o kobiety w ciąży lub osoby będące jedynym opiekunem dziecka w wieku do lat piętnastu. Przy przeniesieniu w trybie art.66 usc, szef służby cywilnej nie jest też ograniczany w swoich decyzjach ważnymi względami osobistymi i rodzinnymi urzędnika. Przynajmniej nie wynika to wprost z przepisów. Wydaje się jednak, że jedną z przyczyn uznania przez szefa sc, że przeniesienie urzędnika sc w trybie art.66 usc jest niemożliwe, obok przyczyn leżących po stronie administracji rządowej może być jego sytuacja osobista czy rodzinna. To, czy okoliczności te szef sc weźmie pod uwagę, to już zupełnie inna sprawa.

Można powiedzieć nie, albo się odwołać

Przenoszony urzędnik, jeśli uzna, że z jakiś względów nie może zaakceptować przedstawionej mu oferty innej pracy, może albo odmówić wykonania decyzji szefa sc albo odwołać się od niej do prezesa Rady Ministrów. Jeśli wybierze pierwszą opcję i nie podejmie pracy w urzędzie, do którego został przeniesiony musi liczyć się z tym, że jego stosunek pracy wygaśnie. Przesądza o tym art. 70 pkt.7 usc. Jeśli wybierze drugą opcję, jego przeniesienie oceni prezes RM. Przy czym wniesienie odwołania nie wstrzymuje, co do zasady wykonania decyzji.

Odwołanie wnosi się w terminie 14 dni od dnia doręczenia decyzji urzędnikowi za pośrednictwem szefa sc, czyli organu, który wydał decyzję. Formalnie nie wymaga ono uzasadnienia i można je wnieść pisemnie, pocztą elektroniczną czy za pomocą formularza elektronicznego zamieszczonego na stronie internetowej. Jednak w doktrynie podkreśla się, że z uwagi na fakt, iż pochodzi ono od urzędnika sc, więc od osoby o wysokich kwalifikacjach, wskazane jest, aby takie odwołanie było merytorycznie uzasadnione (por. Z Cieślak, J. Jagielski, K. Rączka, Komentarz do ustawy o służbie cywilnej Warszawa 1998 r.).

Na podstawie kpa

Do postępowania odwoławczego stosuje się przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego. Oznacza to, że zakres decyzji, jakie może wydać organ odwoławczy, jakim jest prezes RM, po rozpatrzeniu odwołania urzędnika określa art. 138 kpa >patrz ramka.

Decyzja Prezesa RM też może być zaskarżona. Zdaniem Prof. K. Rączki (Ustawa o służbie cywilnej Komentarz LexisNexis Warszawa 2010r.) ustawa nie przewiduje expressis verbis sądowoadministracyjnej drogi rozpatrywania skargi na taką decyzję, dlatego w świetle art. 9 ust. 2 usc właściwy jest w tym zakresie sąd pracy.

Warto dodać, że choć co do zasady założenie odwołanie przez urzędnika sc nie wstrzymuje wykonania decyzji, wstrzymać ją może organ odwoławczy na podstawie art. 135 kpa.

Rodzaj stanowiska

W przypadku przeniesienia wymuszonego likwidacją urzędu lub jego reorganizacją, szef sc nie wyznacza urzędnikowi sc nowego stanowiska i wynagrodzenia. Zobowiązuje do tego dyrektora generalnego urzędu, do którego trafia urzędnik. I w tym zakresie, ma on, jak się wydaje, w zasadzie wolną rękę. Musi tylko pamiętać, że nowe stanowisko urzędnika sc musi być zgodne z jego przygotowaniem zawodowym.

Przenoszony urzędnik musi też liczyć się z tym, że na nowym stanowisku może zarabiać mniej. Żaden przepis nie gwarantuje mu, bowiem utrzymania dotychczasowej płacy. Oczywiście może też zarabiać więcej, wszystko zależy od stanowiska, na jakie w trafi w wyniku przeniesienia. Na pewno nie zmieni się mu tylko wysokość otrzymywanego przez niego dodatku służby cywilnej oraz dodatku za wieloletnią pracę w tej służbie. Ten pierwszy zależy, bowiem od stopnia służbowego posiadanego przez urzędnika a nie od jego stanowiska czy miejsca pracy. Ten drugi od okresu zatrudnienia w sc, na który zmiana pracodawcy nie będzie miała żadnego wpływu.

Ważne!

Urzędnikowi sc przenoszonemu do urzędu w innej miejscowości nie przysługują żadne dodatkowe uprawnienia z tego tytułu np. prawo do lokalu mieszkalnego, czy też zwrot kosztów przeniesienia.

podstawa prawna: Art. 135, art.138 ustawy z 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jedn. DzU z 2016 r. poz. 23 ze zm.)

Co mówią przepisy

Kodeks postępowania administracyjnego – art. 138

§ 1. Organ odwoławczy wydaje decyzję, w której:

1) utrzymuje w mocy zaskarżoną decyzję albo

2) uchyla zaskarżoną decyzję w całości albo w części i w tym zakresie orzeka co do istoty sprawy albo uchylając tę decyzję – umarza postępowanie pierwszej instancji w całości albo w części, albo

3) umarza postępowanie odwoławcze.

§ 2. Organ odwoławczy może uchylić zaskarżoną decyzję w całości i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi pierwszej instancji, gdy decyzja ta została wydana z naruszeniem przepisów postępowania, a konieczny do wyjaśnienia zakres sprawy ma istotny wpływ na jej rozstrzygnięcie. Przekazując sprawę, organ ten powinien wskazać, jakie okoliczności należy wziąć pod uwagę przy ponownym rozpatrzeniu sprawy.

§ 2a. Jeżeli organ pierwszej instancji dokonał w zaskarżonej decyzji błędnej wykładni przepisów prawa, które mogą znaleźć zastosowanie w sprawie, w decyzji, o której mowa w § 2, organ odwoławczy określa także wytyczne w zakresie wykładni tych przepisów

W przypadku likwidacji pracodawcy normalną koleją rzeczy jest, że wszystkie pracujące u niego osoby tracą zatrudnienie. Nawet objęte szczególną ochroną stosunku pracy, takie jak kobiety w ciąży czy osoby w wieku przedemerytalnym. Podobny skutek dotyka też członków korpusu służby cywilnej (sc) w razie likwidacji urzędu. Ale nie wszystkich. Ze stratą etatu w takiej sytuacji pogodzić muszą się tylko pracownicy tej służby oraz osoby zajmujące wyższe stanowiska w służbie cywilnej.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona