Reklama
Rozwiń
Reklama

Sondaż: Główny minus UE to „nierówne traktowanie krajów”

Nie chcemy być „ubogimi krewnymi” w UE. Zabiegamy, by się z nami liczono, także dlatego, że coraz bardziej nam się w Unii podoba.

Aktualizacja: 01.12.2020 09:23 Publikacja: 30.11.2020 18:54

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i szef Rady Europejskiej Charles Michel.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i szef Rady Europejskiej Charles Michel.

Foto: AFP

Rząd Zjednoczonej Prawicy ostro spiera się ze Wspólnotą Europejską, grożąc wetem budżetu i funduszu odbudowy. Premier Mateusz Morawiecki i inni politycy ZP używają argumentu obrony suwerenności, podkreślają, że UE nie ma prawa narzucać nam rozwiązań dotyczących rządów prawa i kwestii światopoglądowych.

Czytaj także:

Sondaż: Polacy widzą w UE coraz więcej plusów

Szułdrzyński: Potrzeba nam dojrzałości

Co dała Polakom obecność w Unii Europejskiej

Reklama
Reklama

Gowin leci do Brukseli rozmawiać o Funduszu Odbudowy

Wszystkie te problemy rzeczywiście są postrzegane przez część Polaków jako wady wynikające z członkostwa w UE. Tyle że od 2016 r., kiedy po raz pierwszy IBRiS o to zapytał, ich waga, zdaniem badanych, zdecydowanie spadła.

Wyraźnie mniej osób uważa, że UE narzuca państwom prawa, których muszą przestrzegać. Główny minus UE to „nierówne traktowanie krajów" – wskazuje tak 40 proc. badanych. Wyraźnie mniej respondentów uważa jednak obecnie, że Polska jest traktowana jako rezerwuar taniej siły roboczej: w 2016 r. uważało tak 40 proc., teraz 26. Kolejna wada wynikająca z członkostwa to zwiększająca się emigracja. Cztery lata temu wskazywało ją 32 proc. respondentów, obecnie tylko 10 proc.

Niezmienna za to pozostaje hierarchia zalet, jakie niesie ze sobą członkostwo w Unii. Największa z nich to otwarte granice i dostęp do funduszy unijnych. Dość wyraźnie spadła jednak pozycja kształcenia się za granicą – w 2016 r. jako zaletę wskazywało naukę 47 proc. badanych, a obecnie 34.

Ciekawe informacje przynosi analiza poglądów na Unię Europejską wyborców deklarujących głosowanie na poszczególnych kandydatów w ostatnich wyborach prezydenckich. Elektoraty prawie wszystkich kandydatów są w większości prounijne. Wśród wyborców Andrzeja Dudy 34 proc. badanych wskazało na przewagę wad, 50 proc. na przewagę zalet, a 12 proc. uważa, że jedne i drugie są w równowadze. Euroentuzjazm panuje w szeregach wyborców Rafała Trzaskowskiego (96 proc. wskazuje na przewagę zalet, 3 proc. na równowagę), a prawdziwą euroeuforię widać wśród osób głosujących na Roberta Biedronia: 100 proc. z nich wskazuje na przewagę zalet wynikających z członkostwa. Ciekawa sytuacja jest też w elektoracie Władysława Kosiniaka-Kamysza: 55 proc. wskazuje na zalety, ale aż 45 proc. odpowiada, że nie ma w tej sprawie zdania. Wyjątkiem są wyborcy Krzysztofa Bosaka (Konfederacja), z których tylko 14 proc. uważa, że zalety przeważają. Reszta głosujących na kandydata Konfederacji uważa, że zalety i wady się równoważą, nikt nie wskazał jednak na to, że więcej jest wad.

Wyborcy Szymona Hołowni w znacznej większości deklarują pozytywny stosunek do członkostwa, 9 proc. uważa, że plusy i minusy równoważą się, a 5 proc. wskazuje na przewagę wad pozostawania w UE.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1406
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1405
Świat
Świat w cieniu Trumpa. „Spełnienie wieloletniego marzenia Kremla”
Świat
Zmarła Brigitte Bardot
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Świat
Rosja gra na rozpad Ukrainy. Ten scenariusz jest realny
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama