Rosyjskie MSZ poinformowało, że "nieprzyjazne działanie Unii Europejskiej nie pozostanie bez odpowiedzi". Zdaniem Moskwy decyzja o nałożeniu sankcji jest umotywowana politycznie. "W dyplomacji wszystko jest dwustronne" - przekazano.

To pierwsze w historii sankcję UE związane z cyberprzestępczością. Bruksela uważa, że rosyjskie służby dokonały dwóch ataków w czerwcu 2017 roku. Celem były przedsiębiorstwa w Europie. Inne oskarżenia mają dotyczyć dwóch ataków na ukraińską sieć energetyczną w latach 2015 i 2016. 

W atakach miał brać udział Główny Zarząd Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, organ wywiadu zagranicznego Ministerstwa Obrony Rosji.