Robocza wersja porozumienia zawiera zapisy o wspólnym stanowisku Niemiec i Francji w kluczowych dla UE kwestiach. Porozumienie formalizuje też istniejącą już współpracę Niemiec z Francją w Europie. Niemcy i Francja mają również zacząć działać wspólnie na forum ONZ.
Na mocy umowy oba państwa zobowiązują się do pogłębiania gospodarczej integracji w ramach francusko-niemieckiej "strefy ekonomicznej"; rozwijania potencjału wojskowego Europy i inwestowania w "wypełnianie luk w tym potencjale w celu wzmocnienia" UE i NATO, a także wspierania "wspólnej kultury" w niemieckich i francuskich siłach zbrojnych.
Niemcy i Francja zobowiązują się w umowie również do zintensyfikowania wymiany kulturalnej oraz wspieranie nauki języka francuskiego w Niemczech i języka niemieckiego we Francji.
BBC zauważa, że niektóre państwa UE są zaniepokojone wzmacnianiem niemiecko-francuskiego sojuszu. Cytuje przy tym wicepremiera Włoch Matteo Salviniego, który w czasie wizyty w Polsce proponował, by przeciwstawić osi niemiecko-francuskiej oś włosko-polską.
We Francji były członek Frontu Narodowego (dziś Zjednoczenia Narodowego), Bernard Monot alarmował, że na mocy umowy Emmanuel Macron sceduje przygraniczną część Alzacji i Lotaryngii na rzecz Niemiec.