Kwaśniewski odniósł się do głosów sprzeciwu płynących z Polski odnośnie najnowszego planu Komisji Europejskiej. KE chce rozdzielić pomiędzy kraje członkowskie ok. 160 tys. uchodźców. Do Polski miałoby trafić ok. 12 tys. z nich (w pierwotnym planie Polska miała przyjąć ok. 2,2 tys. uchodźców).

Polska nie ma argumentów w sprawie uchodźców - komentarz Anny Słojewskiej

Były prezydent mówił w TVN24, że obecna sytuacja jest "próbą, w której albo pokazujemy swoje człowieczeństwo, albo egoizm i małostkowość". - Przyjdzie moment, w którym to my będziemy prosili o zrozumienie i wtedy nam wypomną to wszystko, co dzieje się dzisiaj, w roku 2015. To jest ogromna przestroga i to mówię do dzisiejszej władzy, jutrzejszej władzy i pojutrzejszej władzy. Tego błędu popełnić nie wolno - podkreślał Kwaśniewski.

Kwaśniewski apelował też o porozumienie ponad partyjnymi podziałami w sprawie uchodźców. - Być może Sejm jest dobrym miejscem na taką dyskusję. Trzeba jednak siąść i rozmawiać. Boczenie się, wykorzystywanie tego dramatu na rzecz kampanii wyborczej jest dowodem małostkowości, tchórzostwa politycznego i braku wyobraźni - mówił.