Ubezpieczyciele walczą z oszustami. Przekręty na drogich autach

Ubezpieczyciele prześcigają się w wymyślaniu systemów antyfraudowych, wykorzystując w tym celu nowe technologie. Wykrywalność wyłudzeń rośnie, ale oszuści ciągle są górą.

Aktualizacja: 28.06.2018 06:47 Publikacja: 27.06.2018 21:00

Ubezpieczyciele walczą z oszustami. Przekręty na drogich autach

Foto: pexels.com

Wart 400 tys. zł jaguar sprowadzony ze Słowacji uderzył w drzewo, a jego właściciel zgłosił szkodę do ubezpieczyciela. Dowody w postaci rozsypanych części pojazdu znalazły się pod drzewem. Dopiero dokładna analiza wykazała, że uszkodzenia nie pasowały do opisanego zdarzenia, a przestępcy zapomnieli o odstrzeleniu pirotechnicznych napinaczy pasów bezpieczeństwa. To jedna z typowych prób oszustwa, z którymi zmagają się ubezpieczyciele.

Dokładnych danych na temat wyłudzeń nie ma, bo nie każde udaje się wykryć. Ostatnie statystyki o ujawnionych oszustwach dotyczą 2016 r. , kiedy to asekuratorzy wykryli w ubezpieczeniach komunikacyjnych wyłudzenia na kwotę ponad 131 mln zł.

Oszuści nie próżnują

PZU pochwaliło się niedawno skutecznym narzędziem do walki z przestępcami ubezpieczeniowymi. Narzędzie to, czyli system FMS, ma zwiększać o 50 proc. wskaźnik ochrony przed nienależną wypłatą.

Czytaj także: Sposoby na niższe OC? Niektóre mogą przynieść Ci poważne problemy!

To ciągle niewiele, biorąc pod uwagę statystyki przestępczości. Jak podaje raport Polskiej Izby Ubezpieczeń z października 2017 r., w ubezpieczeniach majątkowych oszustwa stanowią między 0,28 a 3,70 proc. w ogólnej liczbie wypłaconych odszkodowań w zależności od ubezpieczyciela. Tymczasem według badań Insurance Europe w 2016 r. aż 10 proc. wypłaconych w Europie świadczeń to wyłudzenia. To pokazuje, że większość oszustw w Polsce pozostaje niewykryta, chyba że u nas przestępczość ubezpieczeniowa jest poniżej europejskiej średniej, ale to trudno zakładać.

Popularnym mechanizmem nadużyć są wyreżyserowane szkody na rondach.

– Proceder polega na szukaniu „dawcy polisy" poprzez wielokrotne pokonywanie ronda aż do momentu, gdy nadarzy się okazja – mówi Maciej Krzysztoszek, rzecznik prasowy Link4.

Jak tłumaczy Piotr Iglewski, biegły sądowy, najczęściej pojawiają się dwa typy wyłudzeń. Pierwszy to sytuacja, gdy zderzają się dwa pojazdy na umówionych warunkach. Jeden z nich miał wcześniej uszkodzenia, często były to szkody parkingowe, a właściciel nie ma polisy autocasco, a chciałby naprawić samochód z ubezpieczenia. W tym celu za opłatą umawia się z kierowcą innego auta, żeby zlikwidować szkodę z jego polisy OC.

– Druga grupa to wyłudzenia na dużą skalę, gdy ktoś zrobił sobie z tego zawód – mówi Piotr Iglewski.

Wtedy sprawy dotyczą drogich samochodów, o wartości 300–500 tys. zł, są to np. Audi A8 czy BMW B7. Z zagranicy (żeby nie można sprawdzić historii szkodowej) sprowadzane są uszkodzone pojazdy, kupione za ok. 100–200 tys. zł. Zajmują się tym profesjonaliści, którzy są w stanie ocenić, jak doszło do uszkodzeń, i zgłaszają fikcyjną szkodę do towarzystwa.

Towarzystwa walczą

Przestępcy szukają nowych metod działań, a towarzystwa – nowych metod wykrywania oszustw.

– W procesie przeciwdziałania nadużyciom kluczowy jest czas. Już w momencie zgłoszenia szkody potrzebna jest wiedza, czy roszczenie nie jest potencjalnym nadużyciem – tłumaczy Bartłomiej Litwińczuk, członek zarządu PZU Życie.

Z pomocą ubezpieczycielom przychodzą nowe technologie, ale szczegółów nie zdradzają, żeby nie dawać przestępcom wiedzy pomocnej w rozwoju ich branży.

– Wykorzystujemy algorytmy sztucznej inteligencji, niezwykle skuteczne, które stale monitorują przebieg każdej szkody, od momentu jej rejestracji po wydanie decyzji – mówi Tomasz Maciejak, kierownik Zespołu Obsługi Szkód Złożonych w Axa.

Niedługo z pomocą towarzystwom przyjdzie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG), który w I kwartale przyszłego roku uruchomi specjalną platformę, która umożliwi wykrywanie sieci powiązań obejmujących np. kilka towarzystw, co jest istotne, gdyż przestępczość ubezpieczeniowa nie zna granic między zakładami ubezpieczeń.

– Platforma będzie składała się z kilku modułów obejmujących informacje zarówno o polisach, jak i zgłoszonych szkodach – podaje Aleksandra Biały, rzecznik prasowy UFG. – Cyklicznie będziemy pokazywać ubezpieczycielom wytypowane przypadki – do pogłębionej analizy w obu tych grupach – dodaje Aleksandra Biały.

Oszuści wracają do tradycyjnych metod

Zakłady ubezpieczeń zauważają renesans pewnych pozornie zapomnianych metod wyłudzeń w komunikacji – wynika z raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń o przestępczości ubezpieczeniowej w 2016 r.

Ostatnio odżywa metoda polegająca na celowym spowodowaniu szkody. Jej częstą odmianą, stosowaną przez wyspecjalizowanych sprawców, są szkody na rondach i rozbudowanych skrzyżowaniach dużych miast. Sprawcy wykorzystują błędy i dekoncentrację innych kierowców i celowo doprowadzają do kolizji w taki sposób, że są stroną poszkodowaną. Następnie samochody – generatory szkód – są prowizorycznie naprawiane i ponownie wykorzystywane. Ubezpieczyciele raportują też lawinowy wzrost wartości szkód osobowych. Dotyczy to powiększania deklarowanego zakresu uszkodzeń ciała w przypadku urazów, symulowania stanów psychicznych wynikających z rzekomo doznanego szoku pourazowego i powiększania liczby poszkodowanych w wypadku poprzez składanie fałszywych deklaracji. Najpopularniejsze dolegliwości przewijające się w roszczeniach związane są z uszkodzeniem szyjnego odcinka kręgosłupa, bólami głowy, depresjami powypadkowymi.

Adam Fulneczek dyrektor Departamentu Strategii Likwidacji Szkód w Warcie

Wyłudzenia odszkodowań nadal są istotnym problemem na polskim rynku. Tracą na tym rzetelni klienci, dlatego ubezpieczyciele tyle uwagi poświęcają na walkę z przestępczością ubezpieczeniową, wprowadzając innowacyjne rozwiązania, które podnoszą skuteczność wyłapywania przestępstw. Korzystamy z nowoczesnego systemu analitycznego, który m.in. integruje dane z wielu dostępnych źródeł i pozwala skrupulatnie wskazywać zorganizowane grupy wyłudzające odszkodowania. To narzędzie działa również w oparciu o sztuczną inteligencję, która pozwala systemowi na bieżąco udoskonalać swoje założenia i dostosowywać je do zmieniających się działań osób wyłudzających odszkodowania.

Wart 400 tys. zł jaguar sprowadzony ze Słowacji uderzył w drzewo, a jego właściciel zgłosił szkodę do ubezpieczyciela. Dowody w postaci rozsypanych części pojazdu znalazły się pod drzewem. Dopiero dokładna analiza wykazała, że uszkodzenia nie pasowały do opisanego zdarzenia, a przestępcy zapomnieli o odstrzeleniu pirotechnicznych napinaczy pasów bezpieczeństwa. To jedna z typowych prób oszustwa, z którymi zmagają się ubezpieczyciele.

Dokładnych danych na temat wyłudzeń nie ma, bo nie każde udaje się wykryć. Ostatnie statystyki o ujawnionych oszustwach dotyczą 2016 r. , kiedy to asekuratorzy wykryli w ubezpieczeniach komunikacyjnych wyłudzenia na kwotę ponad 131 mln zł.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko