Zeszłoroczny start TUW Polskiego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych (TUW PZUW), założonego przez PZU, wprowadziło niepokój wśród ubezpieczycieli oferujących polisy dla spółek Skarbu Państwa.
TUW, czyli towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych, to ubezpieczeniowy odpowiednik spółdzielni. Spółki Skarbu Państwa mogą się ubezpieczać w TUW z pominięciem przetargów. Ubezpieczanie przez TUW PZUW tych firm miało być elementem tzw. repolonizacji ubezpieczeń. Podmioty z domeny publicznej ubezpieczając się w TUW należącym do PZU mogą zaoszczędzić na składce, a z drugiej strony składka trafia do ubezpieczyciela, w którym udział ma Skarb Państwa, więc pośrednio też do budżetu państwa.
W ślad za PZU poszła Poczta Polska, której TUW Pocztowe, do niedawna sprzedające głównie ubezpieczenia dla klientów indywidualnych, zaoferowało polisy dla spółek transportowych, ubezpieczając m.in. PKP. Z kolei Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) założyło Gaz TUW w celu ubezpieczania spółek gazowej grupy.
Ostra konkurencja
TUW zabierają coraz większy kawałek tortu ubezpieczycielom komercyjnym. Eksperci szacują, że TUW zebrały z ubezpieczeń spółek Skarbu Państwa ok. 200 mln zł składki. Sam TUW PZUW ubiegły rok zamknął z 137 mln zł przypisu składki.
– Do końca 2016 r. zachęciliśmy do współpracy aż 51 podmiotów, z których powstało 12 związków wzajemności członkowskiej: osiem dla grup kapitałowych i cztery branżowe – chwali się Rafał Kiliński, prezes TUW PZUW. – Spektakularnie weszliśmy też w 2017 rok. TUW PZUW opracował dla jednej z firm z branży chemicznej pierwszy autorski program ubezpieczeniowy – dodaje.