Reklama

Francja: Władze przyznają się do błędu ws. ataku na komendzie

Minister spraw wewnętrznych Francji przyznał w niedzielę, że służby powinny były uważniej przyglądać się pracownikowi paryskiej policji, który w zeszłym tygodniu zabił czterech swoich kolegów. Wcześniej śledczy odkryli dowody na popieranie przez napastnika skrajnej wersji islamu.

Publikacja: 07.10.2019 09:21

Francja: Władze przyznają się do błędu ws. ataku na komendzie

Foto: AFP

qm

- Oczywiście były błędy - powiedział Christophe Castaner w rozmowie z telewizją TF1, ale zapowiedział też, że nie zrezygnuje z tego powodu ze stanowiska. Tego domagała się od ministra część opozycji.

Castaner znalazł się pod ostrzałem krytyki, gdyż początkowo twierdził, że Mickael Harpon, 45-letni ekspert komputerowy w komendzie głównej paryskiej policji, nigdy nie wykazał „najmniejszego powodu do niepokoju” przed czwartkowym atakiem. Tymczasem śledczy ujawnili później, że napastnik miał kontakt z wyznawcami salafizmu, ultrakonserwatywnej gałęzi sunnickiego islamu.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1303
Świat
„Jestem w połowie Polką”. Ałła Pugaczowa na emigracji uderza w Kreml
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1302
Świat
Beniamin Netanjahu przygotowuje Izrael do roli Sparty
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1301
Reklama
Reklama