- Do dobrych obyczajów telewizji należy niepokazywanie samobójców, niepokazywanie śmierci narkomanów, bo uważa się, że to rozpowszechnia narkomanię i samobójstwa - powiedział prezes partii Wolność.
- Pokazywanie terroryzmu jest właśnie rozpropagowywaniem terroryzmu, tak jak pokazywanie zboczeń byłoby rozpropagowywaniem zboczeń - dodał.
- Powinniśmy to przemilczać, bo to, czego chcą terroryści, to rozgłos - uważa polityk.
Korwin-Mikke skomentował również słowa byłego prezydenta Czech Vaclava Klausa, który w wywiadzie dla czeskiej telewizji skrytykował politykę migracyjną Brukseli i stwierdził, że to czas, "aby przygotować wyjście kraju z Unii Europejskiej".
Europoseł przypomniał, że to Klaus (oraz polski prezydent Lech Kaczyński) zwlekali z podpisem pod Traktatem Lizbońskim w 2009 roku, czekając na wynik drugiego referendum w Irlandii.