W nadchodzącym tygodniu dwie premiery zapowiadały się sensacyjnie. W Operze Narodowej Mariusz Treliński szykował swój nowy spektakl, wybrawszy nieznany w Polsce utwór Hindemitha „Cardillac", świetnie przystający do fascynacji tego reżysera kinem noir. Bohaterem jest paryski jubiler i morderca z czasów Ludwika XIV.
Dodatkową atrakcją miał być udział Tomasza Koniecznego. Tytułowy Cardillac należy do najciekawszych kreacji tego artysty, zebrał za nią znakomite recenzje w wiedeńskiej Staatsoper. Warszawskie spektakle muszą być przełożone, bo inscenizacja powinna jechać za kilka tygodni do Opery w Kolonii, która jest współproducentem „Cardillaca". Spektakl zostanie zarejestrowany przez Operę Narodową i będzie pokazany na VOD teatru.
Z powodu lockdownu nie dojdzie też teraz do premiery „3Sióstr", koprodukcji TR Warszawa i Starego Teatru w Krakowie. To pierwsza inscenizacja, jaką z polskimi aktorami przygotowuje Luk Perceval, od kilku dekad uważany za jednego z twórców teatralnych Europy. Na motywach dramatu Czechowa pokaże starzejącą się Europę, która nie chce się poddać upływowi czasu.
Premiera „3Sióstr" ma odbyć się 15 maja w Krakowie, pokazy w Warszawie rozpoczną się 22 czerwca. Teraz na platformie TR Online i Facebooku teatru będzie prezentowany cykl materiałów pokazujących, jak powstaje ten spektakl.
Za tydzień miała odbyć się w Gdańsku premiera wieczoru operowo-baletowego złożonego z „Judyty" Honeggera, „Syna marnotrawnego" Debussy'ego i „Święta wiosny" Strawińskiego. Dyrektor muzyczny Opery Bałtyckiej José Maria Florencio odwołał się do słynnej premiery przygotowanej sześć dekad temu w Operze Warszawskiej przez jego profesora Henryka Czyża. Opera Bałtycka zapowiada dwa streamingi, 23 i 24 kwietnia, swojej inscenizacji.