Do "napadu" doszło w środku dnia.

Jedna z kobiet ubranych w habit, grożąc kasjerce pistoletem, zażądała pieniędzy. Druga, w ciemnych okularach, pilnowała drzwi.

Obie fałszywe zakonnice były jednak najwyraźniej amatorkami - uciekły natychmiast po tym, jak kasjerka włączyła alarm.

Obecnie niedoszłe złodziejki są poszukiwane przez policję.