Nie ma potrzeby przeprowadzania badań na temat nastrojów rasistowskich w policji, powinny one objąć całe społeczeństwo – uważa szef MSW Horst Seehofer. Minister nie zmienia zdania, mimo iż mnożą się dowody na temat wzrostu nastrojów rasistowskich, ksenofobicznych i zgoła neonazistowskich wśród 300 tys. niemieckich policjantów. Podobne zjawisko występuje w Bundeswehrze.
W ostatnich miesiącach prasa informowała o całym wysypie karygodnych zdarzeń w siłach policyjnych.
Komora gazowa i uchodźca
Ostatni z całej serii skandali miał miejsce w Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW), gdzie w wyniku wewnątrzpolicyjnej akcji rewizji i konfiskat komputerów i smartfonów ujawniono fora dyskusyjne funkcjonariuszy, na których wymieniali się rasistowskimi poglądami mającymi związek z ich pracą. Przechwycono dużą ilość zdjęć, w tym Adolfa Hitlera, wizerunki swastyk, flag wojennych III Rzeszy, a także jedno szczególnie odrażające zdjęcie przestawiające uchodźcę na tle komory gazowej obozu koncentracyjnego.
Szef policji NRW, landu zamieszkanego przez jedną piątą obywateli Niemiec, Herbert Reul (z partii CDU) nie ma wątpliwości, że wszystko to jest „ hańba dla policji". Docierały do niego już wcześniej sygnały, że w landowej policji źle się dzieje, ale sądził, że były to zdarzenia wyjątkowe.
– Dzisiaj nie mogę już mówić o pojedynczych przypadkach – powiedział mediom kilkanaście dni temu.