Władze Nicei, w której burmistrzem jest prawicowy polityk Christian Estrosi, zobowiązały kluby piłkarskie z tego miasta do przestrzegania tzw. karty świeckości, która nakazuje im "przestrzegania wartości Republiki". Owe wartości to świeckość państwa, równość płciowa, wolność sumienia i wyznania i równośc wszystkich w obliczu prawa.
Burmistrz Estrosi ostrzega piłkarzy, że łamanie jednej z tych zasad może doprowadzić do nałożenia kar na ich klub w postaci zmniejszenia lub całkowitego obcięcia dotacji przyznawanych klubom z miejskiej kasy.
Od października 2015 roku do złamania zasad "karty świeckości" doszło co najmniej 10 razy. W większości przypadków chodziło o piłkarzy wyznających islam, którzy modlili się na boisku lub tuż obok niego przed meczem, lub w jego trakcie.
- Zauważyliśmy, że zawodnicy modlą się w szatniach, na bosku, dochodzi też do incydentów, w czasie których piłkarze odmawiają - z przyczyn religijnych - uściśnięcia dłoni kobietom-delegatkom francuskiej federacji piłkarskiej - wyjaśnił Eric Borghini, prezes lokalnego oddziału Francuskiej Federacji Piłkarskiej.
- To zmusiło nas do działania, ponieważ takie zachowania nie pasują do francuskiego ducha republikańskiej świeckości - dodał. - Uważamy, że sport, a w szczególności piłka nożna powinien być oddzielony od polityki i religii - podkreślił.