Szybkie bmw wyśledzi pirata drogowego

600 tys. wykroczeń w 2017 r. ujawniono dzięki autom z wideorejestratorem. Na drogi ruszyło 50 nowych pojazdów.

Aktualizacja: 16.03.2018 06:13 Publikacja: 15.03.2018 18:54

Uprawnienia do posługiwania się wideorejestratorem mają specjalnie przeszkoleni policjanci

Uprawnienia do posługiwania się wideorejestratorem mają specjalnie przeszkoleni policjanci

Foto: Fotorzepa, Maciej Kaczanowski Maciej Kaczanowski

Policja wzbogaci się w tym roku o 140 nowoczesnych, nieoznakowanych bmw z wideorejestratorami. Już teraz 50 aut tej marki z nowo kupionej partii patroluje drogi i namierza kierowców, którzy łamią przepisy.

– W minionych dwóch latach dzięki pojazdom wyposażonym w wideorejestratory policjanci ujawnili ponad 1,2 mln wykroczeń popełnionych przez kierowców – mówi nam Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji. Łącznie w kraju drogówka ma do dyspozycji ok. 400 samochodów z wideorejestratorami (większość nieoznakowanych). To m.in. skody superb, ople insignia i vw passaty. Nowy nabytek, który pozwoli wytropić piratów, to bmw 330i xDrive. Do każdej komendy wojewódzkiej trafiło już średnio po kilka takich aut.

– Mamy dziś 30 samochodów wyposażonych w wideorejestratory, w tym trzy nowo zakupione bmw serii 3 – mówi Aleksandra Nowara, rzeczniczka śląskiej policji.

Kilka nowych aut trafiło także m.in. do policji wielkopolskiej, dolnośląskiej, jedno do garnizonu stołecznego.

Ich przydatność – jak twierdzą funkcjonariusze – jest ogromna. Urządzenia rejestrują prędkość i inne wykroczenia. – W tym wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych, np. na podwójnej ciągłej, czy nieustępowanie pierwszeństwa na oznakowanym przejściu dla pieszych, kiedy jeden kierowca się zatrzymuje, a stojący na pasie obok już nie – mówi Krzysztof Zaporowski z komendy we Wrocławiu.

W 2017 r. dzięki autom mającym wideorejestratory ujawniono 596 tys. wykroczeń kierowców (rok wcześniej o 58 tys. więcej). To znacząca skala, zwłaszcza że w ten sposób wyłapywane są najpoważniejsze nadużycia na drogach – w tym szaleńcza jazda z prędkością nawet kilkakrotnie większą niż dozwolona. – Zatrzymujemy kierowców, którzy przekraczają prędkość nawet o 200 km na godzinę – zaznacza Kamila Szulc z Komendy Stołecznej.

Skutki szaleńczej jazdy, wyprzedzania na trzeciego bywają tragiczne. Nadmierna prędkość – to po wymuszeniu pierwszeństwa przejazdu – druga w kolejności główna przyczyna wypadków drogowych – wynika z policyjnych danych. W ubiegłym roku była przyczyną 6671 wypadków, rok wcześniej o ok. 500 więcej.

W grudniu ub.r. w Kobyłce pod Warszawą 22-letni wtedy Grzegorz W. zabił rozpędzonym samochodem trzy kobiety wracające z pasterki. Jechał za szybko, a przed przejściem dla pieszych nie wyhamował. To zaledwie jeden z dramatów, do których przyczyniła się brawura. Sytuacji potencjalnie groźnych – gdzie pirata, zanim doprowadzi do nieszczęścia, zatrzymuje policja – jest mnóstwo.

Większość kierowców honoruje wskazania wideorejestratora. – Dzięki tym urządzeniom ujawniliśmy w ubiegłym roku 22,5 tys. wykroczeń, wymierzając 21 tys. mandatów, a pół tysiąca kierowców daliśmy pouczenia. Tylko 419 wniosków o ukaranie kierowców, którzy nie zgodzili się przyjąć mandatu, skierowaliśmy do sądu – wskazuje Kamila Szulc.

Część kierowców kwestionuje wskazania wideorejestratorów – twierdzi, że aby zbadać prędkość, policyjny wóz musi jechać za autem pirata przynajmniej kilka sekund w takiej samej odległości. – To sposób na przewleczenie sprawy – uważają policjanci.

– Zwykle piraci drogowi namierzani przez samochody z wideorejestratorami przekraczają prędkość o kilkadziesiąt kilometrów, jadąc za szybko przez dłuższy odcinek – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Jak jest za granicą? – W krajach Europy Zachodniej znacznie bardziej niż w Polsce rozbudowany jest system fotoradarów stacjonarnych, a to zwiększa szansę na otrzymanie mandatu za łamanie przepisów, w tym przekroczenie dopuszczalnej prędkości, przejazd na czerwonym świetle i inne wykroczenia – mówi Mikołaj Krupiński, rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego.

Policja wzbogaci się w tym roku o 140 nowoczesnych, nieoznakowanych bmw z wideorejestratorami. Już teraz 50 aut tej marki z nowo kupionej partii patroluje drogi i namierza kierowców, którzy łamią przepisy.

– W minionych dwóch latach dzięki pojazdom wyposażonym w wideorejestratory policjanci ujawnili ponad 1,2 mln wykroczeń popełnionych przez kierowców – mówi nam Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji. Łącznie w kraju drogówka ma do dyspozycji ok. 400 samochodów z wideorejestratorami (większość nieoznakowanych). To m.in. skody superb, ople insignia i vw passaty. Nowy nabytek, który pozwoli wytropić piratów, to bmw 330i xDrive. Do każdej komendy wojewódzkiej trafiło już średnio po kilka takich aut.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
W Warszawie wyją syreny alarmowe? Wyjaśniamy dlaczego
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat