Reklama
Rozwiń
Reklama

Namierzyli kierowcę, który potrącił dziecko w Poznaniu

Kierowca samochodu, który w środę potrącił dziecko w Poznaniu jest już ustalony – podała wieczorem wielkopolska policja.

Aktualizacja: 13.02.2021 20:16 Publikacja: 13.02.2021 20:04

Kierowca tego samochodu potrącił na pasach dwóch nastoletnich braci. Mężczyzna był pijany. Trafił do

Kierowca tego samochodu potrącił na pasach dwóch nastoletnich braci. Mężczyzna był pijany. Trafił do aresztu na dwa miesiące.

Foto: materiały policji

Poznańska policja przez trzy dni ustalała tożsamość sprawcy, który w środę potrącił dziecko na ulicy Piątkowej w tym mieście i odjechał. Zdarzenie nagrała kamera monitoringu.

Kilkuletni chłopiec wbiegł nagle na jezdnię, a nadjeżdżające auto wjechało w niego z impetem.

Siła uderzenia była na tyle duża, że dziecko zostało wyrzucone w powietrze i upadło kilka metrów dalej, a samochodem zarzuciło.

Kierowca na chwilę zatrzymał auto, a gdy zobaczył, że dziecko szybko podniosło się i odeszło na bok odjechał z miejsca wypadku\.

Nie udzielił chłopcu pomocy, nie sprawdził, w jakim jest stanie. Dziecko trafiło do szpitala, na szczęście okazało się, że nie odniosło większych obrażeń.

Reklama
Reklama

Wideo z nagraniem wypadku trafiło na portale społecznościowe, gdzie miało tysiące odtworzeń i komentarzy.

- Kierowca samochodu, który w środę potrącił dziecko na ul. Piątkowskiej w Poznaniu jest już ustalony. Samochód, którym jechał został poddany szczegółowym oględzinom – podała wieczorem wielkopolska policja.

Dodała, że sprawą zajmują się już policyjni eksperci z Wydziału Dochodzeniowo Śledczego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

A sąd w Sławnie aresztował na dwa miesiące 40-latka, który na przejściu dla pieszych potrącił dwóch chłopców w tym mieście.

Do wypadku doszło 9 lutego. Policjanci z tamtejszej drogówki widzieli, jak kierujący renault laguna na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił dwóch braci w wieku 12 i 13 lat.

Jeden z policjantów zaczął udzielać pomocy dzieciom, drugi ruszył w pościg za sprawcą wypadku. Mężczyzna, ignorując policyjne sygnały uciekał ulicami miasta.

Reklama
Reklama

Policjant oddał strzały, jednak mężczyzna nie zatrzymał się. Później porzucił auto i dalej uciekał pieszo.

Funkcjonariusz ponownie użył broni; jedna z kul trafiła uciekającego w nogę. Wtedy został zatrzymany. Potrąconym 13-latkowi i jego 12-letniemu bratu nic poważnego się nie stało. Trafili pod opiekę rodziców.

Okazało się, że sprawca wypadku był pijany. Miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie, nie miał prawa jazdy, a samochód, którym jechał, zabrał bez zgody właściciela.

Mężczyzna usłyszał zarzuty prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, nie zatrzymanie się do kontroli drogowej, nie udzielenie pomocy poszkodowanym osobom, krótkotrwałe użycie pojazdu, który nie należał do niego.

Mężczyzna przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia. - Tłumaczył, że przed tym jak zabrał kluczyki do auta teścia wypił alkohol. Dodał, że podczas jazdy odwrócił na chwilę, głowę na bok i wtedy doszło do potrącenia pieszych. Mężczyzna twierdzi, że spanikował i dlatego uciekł z miejsca zdarzenia - powiedziała portalowi slawno.naszemiasto.pl Anna Grabowska, prokurator ze Sławna. Teraz sprawcy tego wypadku grozi teraz do pięciu lat więzienia

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Społeczeństwo
Black Friday na każdym kroku. Jak nie dać się oszukać „okazjom”?
Społeczeństwo
Nagroda „Rzeczpospolitej” im. Jerzego Giedroycia. Ogłaszamy tegorocznych nominowanych
Społeczeństwo
Dziennikarze „Rzeczpospolitej” nominowani w prestiżowym konkursie
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Spłaci dług w 400 lat. Sztuczki budowlańca z Krakowa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama