Izrael: Koedukacja pod Ścianą Płaczu

Kobiety i mężczyżni będą się mogli razem modlić przy najświętszym miejscu judaizmu – pod Ścianą Płaczu w Jerozolimie. Ortodoksyjni Żydzi są oburzeni.

Aktualizacja: 31.01.2016 18:07 Publikacja: 31.01.2016 17:35

Izrael: Koedukacja pod Ścianą Płaczu

Foto: Jerzy Haszczyński,materiały prywatne

Stanie się to dzięki poszerzeniu dostępu do Ściany Płaczu i utworzeniu nowej, trzeciej sekcji – koedukacyjnej. Nie zabierze ona miejsca obecnym – dla mężczyzn (duża) i dla kobiet (znacznie mniejsza).

W niedzielę za stworzeniem dodatkowego miejsca modlitw, wspólnych dla kobiet i mężczyzn, zadecydował rząd Benjamina Netanjahu. "Za: głosowało 15 ministrów, przeciw było pięciu. Przeciwnicy to, jak pisze portal libearalno-lewicowego dziennika „Haarec", wyłącznie politycy partii ortodoksów żydowskich. Jeden z ortodoksyjnych posłów Mosze Gafni uznał, że „reformatorzy", którzy walczyli o zmianę, to „grupa klaunów, którzy wbijają nóż w świętą Torę". I zapowiedział, że nigdy nie pogodzi się z decyzją. Ministrowie z partii ortodoksyjnych nie postawili jednak weta, bo nie chcą, by się rozpadła rządząca Izraelem koalicja.

To ważny kompromis i sukces organizacji kobiecych i liberalnych. Walka stowarzyszenia „Kobiety Ściany" trwała dwadzieścia kilka lat. Pierwszy sukces odniosło ono w połowie 2013 roku, gdy sąd jerozolimski uznał, że aresztowania kobiet, które przychodzą, by w grupach modlić się w specjalnych szalach modlitewnych pod Ścianą Płaczu, są niezgodne z prawem. Wcześniej, gdy „Kobiety Ściany" organizowały takie modlitwy, najpierw były obrzucane wyzwiskami, a czasem i kamieniami przez ortodoksów, a potem niektóre aresztowała policja - pod zarzutem używania szali modlitewnych. Od tej pory policja chroni kobiety w tym miejscu. Nadal nie wolno im się jednak modlić na głos, śpiewać i czytać Tory.

Ortodoksi, w tym uczniowie szkół religijnych, czują się gospodarzami terenu przed Ścianą Płaczu. Jego administratorem jest ortodoksyjny rabin Szmuel Rabinowitz. Nazywa on „Kobiety Ściany" organizacją „niszową" i oskarża o wykorzystywanie mediów do swoich celów.

Nowa sekcja, koedukacyjna, z której korzystać będą wspólnie Żydówki i Żydzi z synagog reformowanych i konserwatywnych (czyli innych niż ortodoksyjna), będzie miała 900 metrów kwadratowych. Jej tworzenie potrwa kilka miesięcy.

Ściana Płaczu to jedyny zachowany fragment drugiej świątyni jerozolimskiej z czasów Heroda Wielkiego (początek pierwszego wieku). W otwory między kamieniami, z którego zbudowany jest mur, Żydzi i nie tylko oni wkładają karteczki z modlitwami i prośbami.

Stanie się to dzięki poszerzeniu dostępu do Ściany Płaczu i utworzeniu nowej, trzeciej sekcji – koedukacyjnej. Nie zabierze ona miejsca obecnym – dla mężczyzn (duża) i dla kobiet (znacznie mniejsza).

W niedzielę za stworzeniem dodatkowego miejsca modlitw, wspólnych dla kobiet i mężczyzn, zadecydował rząd Benjamina Netanjahu. "Za: głosowało 15 ministrów, przeciw było pięciu. Przeciwnicy to, jak pisze portal libearalno-lewicowego dziennika „Haarec", wyłącznie politycy partii ortodoksów żydowskich. Jeden z ortodoksyjnych posłów Mosze Gafni uznał, że „reformatorzy", którzy walczyli o zmianę, to „grupa klaunów, którzy wbijają nóż w świętą Torę". I zapowiedział, że nigdy nie pogodzi się z decyzją. Ministrowie z partii ortodoksyjnych nie postawili jednak weta, bo nie chcą, by się rozpadła rządząca Izraelem koalicja.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Sondaż: Większość Finów chce ograniczenia prawa weta w UE
Społeczeństwo
Japonia: Wycofano ponad 100 tys. paczek z chlebem. Nietypowe znalezisko
Społeczeństwo
Stambuł: Samolot tarł dziobem o ziemię. Na nagraniach widać iskry i dym
Społeczeństwo
"Ukryta kamera w pałacu Putina". Pokazano nagrania z luksusowej rezydencji
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Społeczeństwo
Policja zakończyła propalestyński protest na uniwersytecie w Amsterdamie