Górnicy blokują tory "Nie dla ruskiego węgla"

Górnicy z "Sierpnia 80" zablokowali tory kolejowe prowadzące do Elektrowni Łaziska. Protestują w ten sposób przeciwko importowi zagranicznego węgla do Polski.

Aktualizacja: 31.01.2020 07:39 Publikacja: 31.01.2020 07:31

Górnicy blokują tory "Nie dla ruskiego węgla"

Foto: Fotorzepa/Tomasz Jodłowski

Zdaniem związkowców, import z zagranicy prowadzi do zapełnienia przykopalnianych zwałowisk rodzimego węgla.

- Wkrótce węgla na przykopalnianych zwałach będzie tak dużo, że trzeba będzie wstrzymać wydobycie kopalń a górników odesłać na postojowe - przekonuje rzecznik Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80", Patryk Kosela.

- Nie wjedzie tu żaden ruski węgiel. Dziś blokujemy elektrownię, ale jak będzie trzeba, przyspawamy do torów pociągi na przejściach granicznych, a transporty z Rosji będziemy wysypywać - zapowiadają górnicy. 

Czytaj także: 

Dwie opcje ratunkowe dla węglowego giganta

Sztab strajkowy w Polskiej Grupie Górniczej

Na torach pojawiła się grupa kilkunastu osób. - Miliony ton zagranicznego węgla, więcej niż za rządów nieprzychylnego górnictwu Tuska, zalewają Polskę. Wtedy choć import był mniejszy niż dziś "Solidarność" była na torach, a politycy PiS grzmieli o tym, że to skandal i oni z tym skończą. Co stało się z tymi obietnicami, gdzie są ci politycy, gdzie "Solidarność"? Zwały na kopalniach są pełne, a rząd zamiast wziąć się poważnie do roboty, składa kolejne obietnice i deklaracje, które są pustosłowiem - pytał Kosela. 

Komisja Krajowa WZZ "Sierpień 80" na początku stycznia zarzuciła premierowi Morawieckiemu bierność w sprawie importu węgla w Rosji. "Polska węglem stoi i sprowadzanie węgla w sposób oczywisty uderza w polską gospodarkę, w polskie górnictwo i w polskich górników. Stanowi to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju i tysięcy miejsc pracy w naszych kopalniach. Przykładem tego jest spółka Tauron, która – według informacji jakie docierają do strony społecznej – coraz częściej korzysta z obcego węgla niż z własnego wydobywanego w jej trzech kopalniach, które znalazły się w głębokiej zapaści. Kopalnia ma wydobywać własny węgiel, a nie być składem węgla zagranicznego, który wpływa i wjeżdża do Polski przy współudziale spółek powiązanych ze Skarbem Państwa". - pisali związkowcy.

Na 3 lutego związkowcy zaplanowali masówki informacyjne w kopalniach należących do PGG. Wśród postulatów wymieniają podwyżki wynagrodzeń na 2020 r. (żądają podniesienia płac o 12 proc.), a także wypłaty tzw. 14 pensji (nagrody za miniony rok) w wysokości 115 proc. dla pracowników tych kopalń, które wykonały założenia biznesplanu, oraz 100 proc. dla załóg pozostałych kopalń i zakładów należących do grupy.

Zdaniem związkowców, import z zagranicy prowadzi do zapełnienia przykopalnianych zwałowisk rodzimego węgla.

- Wkrótce węgla na przykopalnianych zwałach będzie tak dużo, że trzeba będzie wstrzymać wydobycie kopalń a górników odesłać na postojowe - przekonuje rzecznik Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80", Patryk Kosela.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum