Jak informuje CBC News, para z Oregonu chciała znaleźć miejsce, gdzie mogłaby łowić ryby. Zauważyła wówczas coś dziwnego. - Zobaczyliśmy samochód na dnie 60-metrowego urwiska - powiedziała Chelsea Moore. Para nie znalazła jednak w samochodzie 23-latki, która od kilku dni była poszukiwana. Zabrała tablicę rejestracyjną, aby przekazać ją policji.

Około półtora kilometra od miejsca, w którym znajdował się samochód, para znalazła zaginioną Angelę Hernandez. Gdy zorientowała się, że jest to kobieta, która przeżyła wypadek, para wezwała pomoc.

Jak tłumaczyła 23-latka, chciała uniknąć zderzenia z królikiem, który pojawił się na jezdni. W wyniku nagłego skrętu doszło do wypadku. Na chwilę straciła przytomność, a gdy doszła do siebie, zorientowała się, że samochód tonie. Kobieta przeżyła siedem dni, gdyż znalazła strumień, z którego odprowadzała wodę za pomocą węża od samochodowej chłodnicy.