Według prof. Ghandi "przejmowanie" jogi przez kulturę Zachodu nie wiąże się z wprawdzie ze "śmiertelnie groźnym rasizmem", ale zaapelowała do białych praktykujących jogę, by ci wzięli pod uwagę historię jej popularności w USA i prawdopodobnych związków z "siłami białej supremacji".
Swoje uwagi prof. Ghandi zamieściła w raporcie zatytułowanym "Joga i korzenie kulturowej aneksji", którego współautorką jest Lillie Wolff.
Zdaniem autorek aneksja jogi przez kulturę zachodu jest "kontynuacją białej supremacji i kolonializmu" ponieważ stanowi przejaw zjawiska polegającego na tym, że biali przyswajają tylko te elementy innej kultury, które są dla nich wygodne, ignorując inne jej aspekty.
Przyswojenie sobie jogi przez Zachód autorki nazywają "systemowym rasizmem" i wpisują "aneksję" jogi przez Zachód w logikę kapitalizmu. Zdaniem autorek ograniczenie jogi do ćwiczeń fizycznych i nie przedstawianie całej filozofii jaka za nią stoi to "rekolonizowanie tej filozofii odzierające ją z głębi i znaczenia".
Autorki wzywają też, by biali ćwiczący jogę zapoznawali się z całą filozofią z nią związaną.