Zepchnięcie telewizyjnych reklam piwa na późne godziny wieczorne, wprowadzenie obowiązku umieszczania na butelkach informacji o składzie i wartości kalorycznej alkoholu, a także umożliwienie gminom zakazywania w drodze uchwał sprzedaży nocnej w sklepach monopolowych – to najważniejsze założenia nowelizacji przygotowanej przez Ministerstwo Zdrowia. Ma ona pomóc w walce z alkoholizmem w Polsce.
Jak piją Polacy? Według danych za 2015 r. przeciętny Polak spożył 9,41 l czystego alkoholu. Choć są kraje, w których pije się więcej, np. Litwa, Czechy i Rumunia, zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia Polska jest w pierwszej piątce państw europejskich o szacowanym największym wzroście spożycia.
Na te dane powołuje się Ministerstwo Zdrowia w uzasadnieniu projektu, do którego dotarła „Rzeczpospolita”. „Corocznie z przyczyn bezpośrednio i pośrednio związanych z używaniem alkoholu umiera w Rzeczypospolitej Polskiej około 10 tys. osób” – pisze resort. Jako skutki picia wymienia m.in. choroby psychiczne, zaburzenia żołądkowo-jelitowe, nowotwory, choroby serca i dysfunkcje układu rozrodczego.
Czy nowelizacja pomoże w walce z pijaństwem? Terapeutka uzależnień dr Ewa Woydyłło-Osiatyńska twierdzi, że tak.
Zauważa, że Polska jest europejskim liderem, jeśli chodzi o gęstość miejsc sprzedaży alkoholu. – Można odnieść wrażenie, że jest u nas najwięcej aptek i właśnie sklepów monopolowych. Nie ułatwia to terapii. Od pacjentów słyszę, że po ukończeniu leczenia najtrudniejsze jest wyjście na miasto. Na każdym rogu jest reklama piwa, a w sklepach spożywczych alkohol stoi przy kasach – wyjaśnia.