Stacja telewizyjna w ubiegłym roku wysłała 23 uczestników programu w dzikie tereny Highlands w północnej Szkocji. Osoby, które dostały się do programu przez rok miały tworzyć małą, własną społeczności. 

Program nie zdobył serc telewidzów i po 4 odcinkach został zdjęty z ramówki. Producenci postanowili, że raz w miesiącu będą pokazywać podsumowanie wydarzeń z osady uczestników. To rozwiązanie również nie okazało się skuteczne, dlatego stacja postanowiła, że nie będzie emitować kolejnych odcinków. Po zakończeniu rocznego projektu wyemitowano jeden odcinek podsumowujący wszystkie wydarzenia.

O całej sytuacji nie poinformowano uczestników, którzy dalej byli nagrywani. Do końca w programie wytrzymało 10 osób. Po powrocie do domu, byli zaskoczeni, że nikt ich nie poinformował o decyzji stacji. Jeden z członków ekipy przyznał w rozmowie z The Sun, że był to eksperyment, który się nie powiódł.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że uczestnicy nie byli tak naprawdę w pełni odcięci od cywilizacji. Mieszkańcy pobliskiej miejscowości mieli być świadkami przemycania na plan jedzenia i alkoholu. Część uczestników miała korzystać z pomocy dentystycznej.