O pomyśle zlokalizowania w Twierdzy Modlin dowództwa armii zapytała MON Anna Maria Siarkowska (klub Kukiz'15) szefowa sejmowej podkomisji do spraw społecznych w wojsku. Jej zdaniem centrum dowodzenia armią powinno być w jednym miejscu - czego wzorem jest amerykański Pentagon.
- Interes państwa oraz względy bezpieczeństwa cywilów zamieszkujących pobliskie tereny, przemawiają za zmianą lokalizacji i przeniesieniem siedziby Ministerstwa Obrony Narodowej oraz siedziby placówek podległych ministerstwu tj. Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, w jedno miejsce, dysponujące możliwościami obronnymi i strategicznymi – uważa Anna Maria Siarkowska.
W wysłanej do szefa resortu obrony narodowej interpelacji przypomina, że instytucje podległe MON rozproszone są po całej Warszawie. Dodaje, że są one narażone na podsłuchy czy zakłócenia przestrzeni radio-cybernetycznej. Nie powinny też znajdować się w bliskiej odległości od placówek dyplomatycznych innych państw. A tymczasem główna siedziba Ministerstwa Obrony Narodowej usytuowana przy ulicy Klonowej 1, znajduje się w sąsiedztwie ambasady Rosji. Z kolei druga siedziba ministerstwa przy Alei Niepodległości oraz Sztab Generalny Wojska Polskiego przy ulicy Rakowieckiej, zlokalizowane są w gęstej cywilnej zabudowie.
Anna M. Siarkowska proponuje, aby polskim Pentagonem stały się obiekty wojskowe zlokalizowane na terenie Twierdzy Modlin. Problem w tym, że kilka lat temu obiekty wojskowe Twierdzy zostały sprzedane przez Agencję Mienia Wojskowego deweloperowi – za zaledwie kilkanaście milionów złotych. Posłanka, w wysłanej do szefa MON Antoniego Macierewicza interpelacji pyta, czy jego resort byłby skłonny odzyskać dla państwa ten obiekt.
Z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy od rzecznika prasowego MON Bartłomieja Misiewicza wynika, że resort obrony nie ma w planach odzyskania tej nieruchomości. Nie otrzymaliśmy jednak też odpowiedzi na pytanie, czy w ogóle ma w planach budowę nowej centrali dowództwa armii i MON.