Więcej władzy dla szefa Sztabu Generalnego

Szef Sztabu Generalnego będzie dowodził wojskiem poprzez dowódców rodzajów Sił Zbrojnych jako najważniejszy żołnierz. Jedynie Wojska Obrony Terytorialnej nadal będą podlegały resortowi obrony.

Aktualizacja: 11.06.2018 22:40 Publikacja: 11.06.2018 19:43

Więcej władzy dla szefa Sztabu Generalnego

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Rządowe Centrum Legislacyjne opublikowało w poniedziałek projekt nowelizacji ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej. W tym momencie oficjalnie ruszyły prace nad reformą systemu kierowania i dowodzenia wojskiem, co zresztą od początku swojej kadencji zapowiadał PiS.

Uzgodnienia trwały niemal dwa lata, bowiem pomiędzy prezydenckim Biurem Bezpieczeństwa Narodowego a szefem resortu obrony Antonim Macierewiczem pojawił się konflikt dotyczący szczegółowych rozwiązań. Po zdymisjonowaniu Macierewicza uzgodnione zostały zmiany.

Szef Sztabu Generalnego ma znów dowodzić Siłami Zbrojnymi (tak było przed 2014 r.) – wynika z przygotowanej nowelizacji. Jedynie do czasu sformowania Wojsk Obrony Terytorialnej dowódca tej formacji będzie podlegał bezpośrednio ministrowi obrony. Ewentualne wyjęcie tych wojsk spod kurateli ministra budziło niepokój wśród żołnierzy WOT. Wieszczono bowiem, że w tym momencie proces powstania tych wojsk mógłby zostać spowolniony. Dopiero po zakończeniu tego procesu WOT, tak jak pozostałe rodzaje Sił Zbrojnych, zostaną podporządkowane szefowi Sztabu Generalnego WP.

Z opublikowanego projektu wynika, że proponowane zmiany mają umożliwić wprowadzenie jednoosobowej odpowiedzialności za dowodzenie całością Sił Zbrojnych.

W czasie pokoju wojskiem będzie dowodził podlegający ministrowi obrony szef Sztabu Generalnego WP, który będzie też najwyższym pod względem funkcji żołnierzem w czynnej służbie wojskowej. Autorzy projektu zakładają, że będzie on też przewidziany do mianowania na stanowisko naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych na czas wojny. Dlatego w czasie pokoju ma się przygotowywać do takich zadań.

Do jego obowiązków będzie należało m.in. planowanie strategicznego użycia Sił Zbrojnych, planowanie organizacji i funkcjonowania wojennego systemu dowodzenia SZ, planowanie i organizowanie mobilizacyjnego i strategicznego rozwinięcia Sił Zbrojnych, wyszkolenie Sił Zbrojnych na potrzeby obrony państwa oraz udziału w działaniach poza granicami kraju.

Wprowadzona zmiana wynika z konieczności pilnego usprawnienia struktury dowódczej, która obecnie „nie jest w pełni interoperacyjna z obecnym systemem dowodzenia NATO oraz większości państw sojuszu” – uważają autorzy zmian.

Z opublikowanego projektu nie wynika, jak będzie wyglądała struktura całego systemu kierowania i dowodzenia, zostanie ona jeszcze dopracowana. Pewne jest, że szefowi Sztabu Generalnego WP będą podlegali zarówno dowódcy rodzajów Sił Zbrojnych, jak i dowódca operacyjny SZ.

Nowela ma wejść w życie w 30 dni po jej ogłoszeniu, czyli być może jeszcze w tym roku. Z towarzyszących jej załączników wynika, że budżet państwa nie poniesie żadnych kosztów związanych ze zmianą usytuowania dowódców Sił Zbrojnych.

Rządowe Centrum Legislacyjne opublikowało w poniedziałek projekt nowelizacji ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej. W tym momencie oficjalnie ruszyły prace nad reformą systemu kierowania i dowodzenia wojskiem, co zresztą od początku swojej kadencji zapowiadał PiS.

Uzgodnienia trwały niemal dwa lata, bowiem pomiędzy prezydenckim Biurem Bezpieczeństwa Narodowego a szefem resortu obrony Antonim Macierewiczem pojawił się konflikt dotyczący szczegółowych rozwiązań. Po zdymisjonowaniu Macierewicza uzgodnione zostały zmiany.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?