Fundacja Batorego przygotowała raport o skutkach reform sądownictwa. Proponuje też, co zrobić, by odwrócić marne ich skutki.
Po pierwsze – należy powołać parlamentarną komisję nadzwyczajną do spraw reformy wymiaru sprawiedliwości. Chodzi o koncentrację prac w gremium, które widzi całość zagadnienia, udźwignie odpowiedzialność za przygotowane projekty i wypracuje model współpracy ze środowiskami zainteresowanymi dobrem wymiaru sprawiedliwości.
Po drugie – należy powołać nową instytucję zarządzającą sądami – komisję do spraw sądownictwa. Powinna być złożona zarówno z osób reprezentujących środowisko sędziowskie, jak i ludzi spoza tego środowiska.
Po trzecie – należy utworzyć administrację sądów powszechnych (na poziomie centralnym). W głównej mierze chodzi o obowiązek prowadzenia rejestrów państwowych, który obecnie obciąża sądy powszechne i Ministerstwo Sprawiedliwości.
Po czwarte – trzeba odseparować sędziów od władzy wykonawczej i ustawodawczej. Wdrożenie tej zasady spowoduje, że dalsze utrzymanie przepisów o możliwości delegowania sędziów do organów pozasądowych stanie się zbędne, a odwołanie tych delegacji nie stworzy problemów. Rozwiązanie to będzie w pełni spójne z konstytucyjnym wymogiem odrębności władzy sądowniczej od pozostałych władz i pozwoli na właściwe uregulowanie relacji między tymi władzami – także w jednostkowym wymiarze.