Nie ma już szans, by wrócić do punktu wyjścia - komentuje Arkadiusz Krupa

Temida | Sędziów straszy nie tylko widmo zmian, ale i komunikaty wysyłane przez własne środowisko.

Aktualizacja: 26.08.2017 18:04 Publikacja: 26.08.2017 17:00

Nie ma już szans, by wrócić do punktu wyjścia - komentuje Arkadiusz Krupa

Foto: Fotolia.com

Zbliża się wrzesień. Nie wiem, czy to specyfika jedynie naszego kraju, ale miesiące w Polsce są tematyczne. Są poświęcone bądź to zdarzeniom z historii bądź to intencjom. Maj to miesiąc książki (w niektórych źródłach jednak maryjny), październik to nieodmiennie miesiąc trzeźwości (to na szczęście jeszcze przed nami), listopad zaś to miesiąc oszczędzania.

Natomiast wrzesień kojarzy się nieodmiennie z początkiem roku szkolnego. Osobiście nigdy nie przepadałem za szkolną ławą, wydawała się zwykle zbyt twarda i ograniczająca. Nie wspomnę tu o pełnej litościwej wyrozumiałości profesor od matematyki, gdy ze skupioną miną próbowałem obliczyć sinus czegoś tam. Mam wrażenie, że doskonale wiedziała, że właśnie odsypiam nocne oglądanie meczów NBA i zmagania Michaela Jordana z Clyde'em Drexlerem.

Z językiem polskim było zdecydowanie lepiej, jednak największe problemy stwarzała mi interpretacja tekstów z zakresu tzw. literatury pięknej, włączając w to iście gombrowiczowskie rozważania na temat wielkości Słowackiego i dochodzenie, co też autor miał na myśli. I byłbym zapomniał o problemach interpretacyjnych, gdyby nie zasłyszane nie tak dawno zdanie, które aż prosi się o interpretację. A skoro wrzesień to miesiąc, w którym rozpoczyna się rok szkolny, to czemu nie przypomnieć sobie szkolnych wyzwań i zadać pytanie pod tytułem: „co podmiot liryczny miał na myśli?".

No właśnie, co?

„Nie wyrażajmy zgody na objęcie stanowisk i funkcji w trybie wynikającym z nowelizacji Prawa o ustroju sądów powszechnych z 12 lipca br., co z pewnością będzie odnotowane i może być w przyszłości poczytane jako współuczestnictwo w działaniach niezgodnych z obowiązującym porządkiem prawnym" – czytamy w komunikacie Stałego Prezydium Forum Współpracy Sędziów z 15 sierpnia br.

Bez wątpienia jest to zdanie wielokrotnie złożone. Czytelnikom zostawię ocenę, w jaki sposób je złożono. Sam zaś pokuszę się o konkluzję, że użycie sformułowania „nie wyrażajmy zgody" powoduje, że jest to rodzaj apelu.

Jeśli jest to apel, powinniśmy ustalić, kto jest jego adresatem. Skoro podmiot liryczny utożsamia się z adresatem, mamy do czynienia z apelem przedstawicieli jakiegoś środowiska do jego członków. I tylko do nich, nikogo więcej. Lecz z drugiej strony trochę przypomina to sławne zawołanie: „Pomożecie, towarzysze?"

Czymże byłby apel bez wzmocnienia przekazu. Wzmocnienie jest w istocie znaczące, skoro nie zastosowanie się do przekazu „z pewnością będzie odnotowane". Możemy tylko się domyślać, czy rejestrację będą przeprowadzać apelujący, czy mieć ona będzie charakter bardziej ogólny i symboliczny. O tym, że nie jest to jednak rejestracja symboliczna wydaje się przesądzać kolejny fragment o możliwości uznania postawy niezgodnej z apelem za „współuczestnictwo w działaniach niezgodnych z obowiązującym porządkiem prawnym".

Czytając więc apel literalnie, dowiadujemy się, że istnieje obowiązujący porządek prawny, ale to, że jakieś zachowanie jest z nim niezgodne nie jest jeszcze przesądzone, ale dopiero można będzie to ustalić.

Tylko kto będzie to ustalał i w jakim trybie?

Opuśćmy kurtynę i nie udawajmy, że nie wiemy, co to za wypowiedź. I przypomnijmy, że skoro apel dotyczy prawników, to bycie prawnikiem obliguje do staranności interpretacyjnej dalece większej niż poszukiwanie odpowiedzi na temat tego, co poeta miał na myśli. Tym bardziej wypowiedź ta zmusza do refleksji na temat jej sensu i istoty. W moim skromnym przekonaniu jest to zdanie, które wbrew intencjom autorów burzy ostatnie szanse na budowanie jedności środowiska, a wręcz dzieli je i straszy ostracyzmem za... No właśnie, za co – za coś, co wynika z ustawy, uchwalonej przez parlament w stylu i owszem, podłym i nikczemnym – ale jednak, uchwalonej.

Proces psucia prawa nie zaczął się w Polsce dwa lata temu. Była jego falandyzacja, były ustawy przepychane przez parlament wbrew negatywnym opiniom Rządowego Centrum Legislacji lub takie, które wprost konstytucję łamały, jak choćby w zakresie regulacji pozwalających na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności za popełnione wykroczenie poza drogą postępowania dyscyplinarnego. Obecnie runął (i tak marny) autorytet Trybunału Konstytucyjnego, a autorytet Sądu Najwyższego oceniać można po jego radosnej i jakże często sprzecznej ze sobą twórczości orzeczniczej. I orzeczeniu w sprawie sporu kompetencyjnego, którego nie było.

Przez ostatnie dwa lata dotychczasowy porządek prawny w naszym kraju został zburzony, a system wartości uległ przyspieszonej i gwałtownej erozji. I nie oszukujmy się: bez najmniejszych szans na powrót do punktu wyjścia.

A zwykli sędziowie zostali sami. I nie dość, że straszy ich widmo nieuchronnych zmian i oddech ministra sprawiedliwości, to mają się bać swoich kolegów i koleżanek, którzy odnotowują ich postawę.

Stanęliśmy pod ścianą. Chciałoby się zanucić, że to jest już koniec i nie ma już nic.

Pytanie tylko, czy jeszcze jesteśmy wolni?

Autor jest sędzią Sądu Rejonowego w Łobzie

Zbliża się wrzesień. Nie wiem, czy to specyfika jedynie naszego kraju, ale miesiące w Polsce są tematyczne. Są poświęcone bądź to zdarzeniom z historii bądź to intencjom. Maj to miesiąc książki (w niektórych źródłach jednak maryjny), październik to nieodmiennie miesiąc trzeźwości (to na szczęście jeszcze przed nami), listopad zaś to miesiąc oszczędzania.

Natomiast wrzesień kojarzy się nieodmiennie z początkiem roku szkolnego. Osobiście nigdy nie przepadałem za szkolną ławą, wydawała się zwykle zbyt twarda i ograniczająca. Nie wspomnę tu o pełnej litościwej wyrozumiałości profesor od matematyki, gdy ze skupioną miną próbowałem obliczyć sinus czegoś tam. Mam wrażenie, że doskonale wiedziała, że właśnie odsypiam nocne oglądanie meczów NBA i zmagania Michaela Jordana z Clyde'em Drexlerem.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a