Wśród sędziów pismo z Ministerstwa Sprawiedliwości, informujące o nadchodzących zmianach w systemie sądowej poczty elektronicznej, wywołała poważne zaniepokojenie.

- Przejmują nadzór nad pocztą? To może jeszcze biurka nam do ministerstwa przestawią i zrobią centralny hangar dla sędziów - komentuje rzecznik Stowarzyszenia "Themis" sędzia Dariusz Mazur.

- Nie bardzo wiem, czemu taka zmiana i to przejęcie nadzoru nad pocztą elektroniczną miałoby służyć. Rodzą się obawy, że ministerstwo może zyskać dostęp do wewnętrznej poczty sądowej, bo to u nich będzie znajdował się centralny serwer - podkreśla w rozmowie z portalem Onet.pl.

- Najpewniej albo znacząco ograniczymy, albo w ogóle przestaniemy z poczty w pracy korzystać - tak planowane przez resort zmiany podsumowuje rzecznik "Iustitii" sędzia Bartłomiej Przymusiński.

Ministerstwo Sprawiedliwości zapewnia, że przeniesienie sądowych skrzynek pocztowych pod jego nadzór uzasadnione jest m.in. potrzebą zwiększenia bezpieczeństwa danych przetwarzanych w sądach. - Insynuacje, że MS uzyska dostęp do poczty elektronicznej sądów, są całkowicie bezpodstawne. Tak samo, jak użytkownicy mający konta pocztowe na portalu onet.pl mogą czuć się bezpieczni, że redakcja Onetu nie ma dostępu do treści ich e-maili - odpowiada resort Zbigniewa Ziobry.