Na początku lipca sędziowie Leon Kieres, Piotr Pszczółkowski, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Stanisław Rymar, Piotr Tuleja, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz i Marek Zubik wysłali do Julii Przyłębskiej pismo, w którym wskazywali na nieprawidłowości w kształtowaniu składów orzekających w TK. W odpowiedzi prezes TK stwierdziła, że działa zgodnie z ustawą. Teraz sędzia Zubik wystosował kolejne pismo do Przyłębskiej w tej sprawie.
Sytuacja bierze swój początek we wniosku Prokuratora Generalnego o zbadanie zgodności z konstytucją uchwały ws. wyboru trzech sędziów do TK. Chodzi o Marka Zubika, Stanisława Rymara i Piotra Tuleje. Mimo że sprawa wpłynęła do TK półtora roku temu, nadal nie została rozstrzygnięta. Przewodniczącą składu orzekającego ws. trzech sędziów jest Julia Przyłębska.
W piśmie, którego kopię otrzymał Onet, Prof. Zubik przypomina, że prezes TK użyła wobec niego słów "sędzia niepełniący funkcji orzeczniczych". "W mojej ocenie, sformułowanie to w takiej postaci może wprowadzać czytelnika w błąd. Czuję się zatem w obowiązku zareagować" - pisze prof. Zubik.
"Prawdą jest, że od stycznia 2017 roku nie wziąłem udziału w wydaniu orzeczenia przez TK. Pragnę jednak przypomnieć, że kwestia ta nie bierze się znikąd. Podstawowy problem prawny związany jest z wnioskiem Prokuratora Generalnego z 11 stycznia 2017 roku. We wniosku tym Prokurator Generalny kwestionuje ważność m.in. mojego wyboru na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, dokonanego w 2010 roku" - tłumaczy Zubik.
Dalej sędzia pisze, że w związku z wnioskiem Zbigniewa Ziobry wyłączono go z orzekania w niemal 20 sprawach. Wniosek Prokuratora Generalnego stanowi bowiem "obiektywną okoliczność wyłączającą bezstronność" sędziego Zubika. "Choć dla oddania pełnego obrazu sytuacji muszę dodać, że dokonując takich zmian (w składach orzekających - red.), o tę okoliczność nigdy mnie nawet nie pytano" - pisze sędzia.