W projekcie nowelizacji regulaminu urzędowania sądów powszechnych ustalono minimum, jakie sędziowie sprawujący funkcje muszą załatwić.
W Polsce 40 proc. sędziów pobiera różnego rodzaju dodatki funkcyjne – wynika z raportu przygotowanego niedawno przez Forum Obywatelskiego Rozwoju.
W znowelizowanym rozporządzeniu ministra sprawiedliwości, które obowiązuje od 1 lipca, przesądzono, że ograniczona zostanie władza prezesów sądów i przewodniczących wydziałów nad sędziami. Chodzi o to, żeby zmniejszyć liczbę sędziów funkcyjnych, a zwiększyć liczbę orzeczeń – to jedna z reform, jaką zapowiedziało Prawo i Sprawiedliwość.
Nowy § 48 regulaminu ustala więc konkretne minimum dla wszystkich funkcyjnych.
100 proc. spraw przypadających na jednego sędziego orzecznika w konkretnym wydziale konkretnego sądu załatwiać ma sędzia lub referendarz przydzielony wyłącznie do jednego wydziału.