Sprawa sędziego była rozpatrywana 9 czerwca w I Wydziale Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Śledczy wnioskowali o uchylenie immunitetu Igorowi Tulei, bo chcieli mu postawić zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych i przekroczenia uprawnień. Chodziło o to, że gdy 18 grudnia 2017 r. w Sądzie Okręgowym w Warszawie sędzia Tuleya rozpoznawał zażalenia na postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie burzliwych obrad Sejmu w sali Kolumnowej, zezwolił dziennikarzom na rejestrację tego posiedzenia. Według prokuratury doszło wówczas do ujawnienia osobom nieuprawnionym, bez wymaganego zezwolenia, wiadomości z postępowania przygotowawczego.
Czytaj też: Izba Dyscyplinarna SN nie uchyliła immunitetu sędziemu Igorowi Tulei
Izba Dyscyplinarna uznała, że nie można stawiać sędziemu zarzutów za działanie na mocy prawa.
– Sędzia był ustawowo uprawniony do wydania zarządzenia o jawności posiedzenia w przedmiocie rozpoznania zażalenia na postanowienie o umorzeniu śledztwa oraz do dopuszczenia do udziału w tym posiedzeniu przedstawicieli mediów – uzasadniał SN.
Prokuratura nie składa broni. Jak poinformowało stowarzyszenie sędziowskie "Iustitia", "prokuratura kontynuuje walkę przeciwko niezależnemu sędziemu" i składa zażalenie na decyzję SN ws. Igora Tulei. Radiu RMF potwierdził to rzecznik prasowy Izby Dyscyplinarnej Piotr Falkowski. Poinformował, że zażalenie wpłynęło do SN w wymaganym terminie, natomiast otrzymanie zażalenia formalnie muszą potwierdzić pełnomocnicy sędziego, więc na razie nie została wyznaczona data jego rozpoznania. Wiadomo jednak, że zażalenie rozpatrzy skład sędziowski Wydział II ID SN.