Marcin Czapski na funkcję sędziego sądu rejonowego został powołany przez prezydenta 20 lutego. Wcześniej był aplikantem, asesorem i prokuratorem w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Mieście Lubawskim. Z informacji portalu Onet.pl wynika, że ściśle współpracował wtedy z obecnym z-cą sędziowskiego rzecznika dyscypliny, prezesem Sądu Rejonowego w Nowym Mieście Lubawskim Michałem Lasotą.
Czytaj także: Reforma Temidy: sędzia pokoju zamiast sądu apelacyjnego
Decyzją Ministerstwa Sprawiedliwości od kwietnia Czapski został mianowany na funkcję prezesa Sądu Rejonowego w Działdowie, na czteroletnią kadencję
- Potwierdzam, że dziś z Ministerstwa Sprawiedliwości otrzymaliśmy informację, że sędzia Marcin Czapski od dnia 1 kwietnia obejmie funkcję prezesa Sądu Rejonowego w Działdowie - mówi Onetowi rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Tomasz Koronowski. Działdowski "rejon" podlega "okręgowi" w Elblągu. - Pan sędzia Czapski prezesem mianowany został na cztery lata, czyli na pełną kadencję - mówi rzecznik SO w Elblągu.
Sytuację z powołaniem na stanowisko prezesa sądu "trzytygodniowego" sędziego w rozmowie z Onetem wprost ocenił były minister sprawiedliwości, poseł PO Borys Budka. - To jest rzecz nie do uwierzenia, kuriozum i kpina - mówi. - To tak, jakby ośmiornica oplatała wymiar sprawiedliwości. Jak prezesem sądu zostać może osoba kompletnie bez doświadczenia? Niewiarygodne - podkreśla poseł Budka.