Maciej Mitera za ujawnieniem list poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa

Od początku jestem zwolennikiem [ujawnienia list poparcia do KRS – przyp. red.]. Proszę przeciąć ten węzeł gordyjski, tę mgiełkę tajemnicy – powiedział w „Rozmowie Piaseckiego” rzecznik KRS Maciej Mitera.

Aktualizacja: 30.09.2019 12:13 Publikacja: 30.09.2019 09:00

Maciej Mitera

Maciej Mitera

Foto: tv.rp.pl

- Nie mam kopii swojej listy poparcia, mój pełnomocnik złożył ją w kancelarii marszałka [Sejmu – przyp. red]. To 25 osób, dwa nazwiska pewnie mi utkwiły, bo koleżanki mnie egzaminowały wręcz, co będę w Radzie robił i je pamiętam 100-procentowo. Na liście poparcia było jedno nazwisko z Ministerstwa Sprawiedliwości – powiedział Maciej Mitera.

- Depozytariuszem list jest Kancelaria Sejmu i pani marszałek, czy to powinna ujawniać KRS? My nie jesteśmy depozytariuszami tych list. Zdaję sobie sprawę, że zasiadam w ogranie konstytucyjnym, ale nie jesteśmy w posiadaniu tych list, to inny organ powinien je opublikować – dodał rzecznik KRS.

Przypomnijmy, że sędziowie wybrani przez posłów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa musieli przedstawić listy poparcia co najmniej 25 innych sędziów. Procedura wyboru przez Sejm odbyła się, ale samych list nigdy nie ujawniono.

29 lipca Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych wydał dwa postanowienia, nakazując Kancelarii Sejmu RP, by nie udostępniała w jakiejkolwiek formie danych osobowych sędziów, którzy popierali zgłoszenia kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa w 2018 r. Powołał się na art. 70 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych. Zgodnie z nim, jeżeli w toku postępowania zostanie uprawdopodobnione, że przetwarzanie danych osobowych narusza przepisy o ochronie danych osobowych, a dalsze ich przetwarzanie może spowodować "poważne i trudne do usunięcia skutki", Prezes UODO - w celu zapobieżenia tym skutkom - może zobowiązać podmiot, któremu jest zarzucane naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych, do ograniczenia ich przetwarzania.

W efekcie - mimo wyroku NSA z 28 czerwca 2019 r., który nakazał ujawnienie list poparcia z danymi sędziów - Kancelaria Sejmu nie udostępniła obywatelowi tej informacji publicznej.

Stanowisko PUODO podważył Rzecznik Praw Obywatelskich wskazując, że urząd powołany do ochrony danych nie ma prawa wstrzymywać wyroków sądu. PUODO rozpoznał wniosek RPO i go odrzucił 16 września.

Latem grupa posłów PiS wniosła, by Trybunał Konstytucyjny stwierdził niekonstytucyjność przepisu będącego podstawą upublicznienia list poparcia kandydatów do KRS. Dołączyła wniosek o wstrzymanie przez TK wykonania wyroku NSA.

- Nie mam kopii swojej listy poparcia, mój pełnomocnik złożył ją w kancelarii marszałka [Sejmu – przyp. red]. To 25 osób, dwa nazwiska pewnie mi utkwiły, bo koleżanki mnie egzaminowały wręcz, co będę w Radzie robił i je pamiętam 100-procentowo. Na liście poparcia było jedno nazwisko z Ministerstwa Sprawiedliwości – powiedział Maciej Mitera.

- Depozytariuszem list jest Kancelaria Sejmu i pani marszałek, czy to powinna ujawniać KRS? My nie jesteśmy depozytariuszami tych list. Zdaję sobie sprawę, że zasiadam w ogranie konstytucyjnym, ale nie jesteśmy w posiadaniu tych list, to inny organ powinien je opublikować – dodał rzecznik KRS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego