Izba Dyscyplinarna w pełnym składzie 10 kwietnia wypowie się o statusie nowych sędziów SN

Już za kilka dni cała Izba Dyscyplinarna wypowie się o statusie nowych sędziów Sądu Najwyższego.

Publikacja: 07.04.2019 00:01

Izba Dyscyplinarna w pełnym składzie 10 kwietnia wypowie się o statusie nowych sędziów SN

Foto: Fotorzepa, Danuta Matłoch

Izba Dyscyplinarna SN zmierza do szybkiego przecięcia sporu o status nowych sędziów SN. W każdym razie w jej przekonaniu. Cała Izba ma się zebrać 10 kwietnia.

Rozpatrując w piątek pytanie trzech sędziów nowej Izby Dyscyplinarnej SN (sformułowane w zwykłej sprawie dyscyplinarnej radcy prawnego) o przecięcie sporu prawnego dotyczącego prawidłowości mianowania nowych sędziów SN, poszerzony, siedmioosobowy skład tej Izby postanowił skierować tę kwestię do całego rozstrzygnięcia całej Izby.

 

Jako uzasadnienie zadania pytaniu sędziowie wskazali  pojawiające się w przestrzeni publicznej (politycznej i medialnej) a zwłaszcza  sądowej, wątpliwości co do legalności i umocowania sędziów SN wytypowanych prezydentowi  przez wybraną na nowych zasadach Krajową Radę Sądownictwa. A chodzi o to, że piętnastu sędziów, członków KRS wybiera obecnie Sejm, stąd zarzuty, że są to nominacje polityczne, upubliczniające wręcz całą KRS.

Kolejne wątpliwość dotyczyły tego, że ich wybór rozpoczęto wskutek obwieszczenie prezydenta Andrzeja Dudy o wolnych stanowiskach sędziowskich (z 24 maja 2018 r.), bez kontrasygnaty premiera.

Siedmioosobowy skład Izby Dyscyplinarnej dodał w piątek do tej argumentacji, że podniesione kwestia ma istotne znaczenie dla spójności polskiego porządku prawnego oraz praktyki sądowej, a waga sporawy wymaga rozstrzygnięcia ich w składzie całej Izby SN. Dodajmy, że ów siedmioosobowy skład nie miał wątpliwości co  do legalności wyboru.

Do postanowienia zdanie odrębne zgłosił wprawdzie sędzia SN Adam Tomczyński, ale w istocie jego stanowisko jest dalej idące. W jego ocenie SN nie jest powołany do rozpatrywania zagadnień ustrojowych – gdyż to należy wyłącznie do Trybunału Konstytucyjnego ani kontrolowania prerogatyw prezydenta.

- Gdyby nawet w trakcie procedury wyborczej kandydatów na sędziów doszło do jakiegoś uchybienia to powołanie sędziów przez prezydenta  naprawia (sanuje) owo uchybienie. Nie ma w tej kwestii żadnych wątpliwości, a gdyby nawet były, to SN czy to Izba Dyscyplinarna nie ma kompetencji do ich badania. Tak samo jak nie mają ich inne Izby w tym Karna, która tydzień wcześniej sformułowała podobne pytania – mówił sędzia Tomczyński.

Pytanie z Izby Dyscyplinarnej było z pewnością reakcją (ruchem wyprzedzającym) w stosunku do akcji sędziów karnych. Mamy zatem ewidentny wyścig „nowych” sędziów SN ze „starymi”.

 

Zamysł sędziów Izby Dyscyplinarnej wydaje się klarowny. Uchwała całej izby SN z chwilą ich podjęcia, uzyskuje moc zasad prawnych i jest publikowana. Ma taki skutek, że jeżeli jakikolwiek skład SN zamierza odstąpić od zasady prawnej, przedstawia powstałe zagadnienie do rozstrzygnięcia składowi całej izby, a odstąpienie od zasady prawnej wymaga ponownego rozstrzygnięcia w drodze uchwały. Jeżeli skład jednej izby SN zamierza odstąpić od zasady prawnej uchwalonej przez inną izbę, rozstrzygnięcie następuje w drodze uchwały obu izb. Izby mogą też przedstawić zagadnienie prawne do rozpoznania przez pełny skład SN.

Izba Dyscyplinarna SN zmierza do szybkiego przecięcia sporu o status nowych sędziów SN. W każdym razie w jej przekonaniu. Cała Izba ma się zebrać 10 kwietnia.

Rozpatrując w piątek pytanie trzech sędziów nowej Izby Dyscyplinarnej SN (sformułowane w zwykłej sprawie dyscyplinarnej radcy prawnego) o przecięcie sporu prawnego dotyczącego prawidłowości mianowania nowych sędziów SN, poszerzony, siedmioosobowy skład tej Izby postanowił skierować tę kwestię do całego rozstrzygnięcia całej Izby.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP