Wynika to nie tylko z tego, jak kwalifikować konkretne tego rodzaju umowy, gdy ocena ich charakteru każdorazowo wymaga odrębnej analizy dominujących świadczeń, ale także czy istnieje możliwość jej przedterminowego rozliczenia na podstawie wiążących strony postanowień umownych, czy raczej ochrony należy poszukiwać w innych instrumentach prawnych. Judykatura stara się wypracować jednolite stanowisko w powyższym zakresie, a odrębności wynikały z analizy zindywidualizowanych okoliczności poszczególnych spraw.
Omawianą umowę uznawano za umowę mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Przewidziana badaną umową ochrona ubezpieczeniowa miała ze względu na sumę ubezpieczenia charakter symboliczny, dominował aspekt kapitałowy uzasadniający pogląd, że cel umowy zakładał istnienie długotrwałego stabilnego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewniało także ubezpieczycielowi określone korzyści (wyrok SN z dnia 18 grudnia 2013 r., sygn. akt I CSK 149/13, www.sn.pl).
W obrocie prawnym występuje obecnie wiele wariantów tego rodzaju umowy, a ustawodawca dokonał jedynie szczątkowej jej regulacji, pozostawiając spory margines swobody dla określenia we wzorcach umownych treści wariantów tej umowy, z tym dla określenia prawnej struktury wzajemnych świadczeń stron w różnych sytuacjach, w czasie trwania stosunku umownego, czy po jego zakończeniu (postanowienie SN z 3 grudnia 2015 r., sygn. akt III CZP 87/15, www.sn.pl).
Zperspektywy funkcjonalnej tego rodzaju umowa opiera się na połączeniu elementów umowy ubezpieczania z elementami umowy inwestycyjnej, przy czym natężenie cech umowy ubezpieczenia lub umowy o inwestowanie umówionej sumy pieniężnej kształtuje się różnie – w zależności od woli stron. Regulacja tej umowy nie wystarcza do stwierdzenia, że umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ma charakter umowy nazwanej. Tego rodzaju umowy „genetycznie" zostały oparte na konstrukcji umowy ubezpieczenia, przewidując obok elementu zarządzania przez ubezpieczyciela kapitałem ubezpieczającego także typowe elementy wskazane w art. 805 kodeksu cywilnego jako essentialia negotii tej umowy. Z konstrukcyjnego punktu widzenia umowy tego typu stanowią umowę ubezpieczenia „wzbogaconą" o element inwestycyjny, polegający na zarządzaniu przez ubezpieczyciela środkami wpłaconymi w ramach składek w celu wypracowania zysku dla ubezpieczającego. Celem umowy ubezpieczenia jest transfer skutków majątkowych wystąpienia lub niewystąpienia określonego zdarzenia, a świadczenie ubezpieczyciela polega na zapewnieniu ochrony przed skutkami wystąpienia lub niewystąpienia zdarzenia. W umowie tej ubezpieczyciel przyjmuje ryzyko określonego zdarzenia, a ubezpieczający płaci ubezpieczycielowi za przyjęcie tego ryzyka (wyrok SN z dnia 22 listopada 2017 r., sygn. akt IV CSK 61/17, www.sn.pl).
W innym z orzeczeń zauważono, że stwierdzenie abuzywności postanowień takiej umowy ubezpieczenia należy kwalifikować, jako zdarzenie prawne rodzące obowiązek dokonania pomiędzy jej stronami odpowiednich rozliczeń, których podstawą są przepisy ustawy o nienależnym świadczeniu. Należności będące przedmiotem zwrotu nie będą miały cech „świadczenia wykupu z umowy ubezpieczenia", a odwoływanie się do tego kontraktowego pojęcia może mieć tylko charakter pomocniczy, przydatny przy wyliczeniach, a nie definicyjny (wyrok SN z dnia 28 marca 2018 r., sygn. akt V CSK 398/17, www.sn.pl).