To jest projekt, który zrównuje, daje możliwość parom jednej płci zawierania związków małżeńskich po prostu.
Pani pracuje nad takim projektem?
Taki projekt jest już przygotowany przez organizację "Miłość nie wyklucza" na przykład, która ostatnie lata pracuje na to, żeby nastąpiła zmiana społeczna i poparcie dla idei równości małżeńskiej. I myślę, że ważnym gestem - bo oczywiście ten projekt ustawy nie przejdzie, o związkach partnerskich też nie przejdzie - byłby takim gestem, pokazaniem, że jesteśmy na to gotowi.
Pytanie też o Koalicję Obywatelską, tak się zastanawiam, kiedy pani mówi o tym projekcie o związkach partnerskich, on pewnie rzeczywiście zostanie odrzucony już pewnie w pierwszym czytaniu w Sejmie, ale czy np. uważa pani, że elementem takiej np. umowy koalicyjnej, czy takiej platformy programowej przed wyborami parlamentarnymi, jeśli dojdzie do zjednoczenia opozycji, powinny być właśnie związki partnerskie?
Powinny być przede wszystkim prawa człowieka, mówimy szeroko, nie tylko o związkach partnerskich, ale także prawach kobiet, dotyczących edukacji seksualnej czy antykoncepcji, czy dostępu do lekarza, do ginekologa. Więc mówimy tak naprawdę o szerokim pakiecie. Natomiast mamy pełną świadomość tego, że być może będzie potrzeba - nie wiem, jaka będzie ordynacja wyborcza - pójść bardzo szerokim blokiem: od lewicy do centroprawicy. I być może wyznaczyć sobie, w tym właśnie takim porozumieniu wyborczym, że realizujemy rzeczy podstawowe, czyli kwestię przywrócenia praworządności w Polsce, być może zmian w konstytucji. Trwa to rok, półtora roku, później rozwiązujemy się i już walczymy jako partie polityczne, konkurujemy ze sobą.
"Promocja adopcji zwierząt - tak, dofinansowanie - są wątpliwości"
To jest propozycja, którą zgłosił, którą zaprezentował po raz pierwszy kilka miesięcy temu Adam Szłapka, sekretarz generalny Nowoczesnej. A czy myśli pani, że po tych kilku miesiącach jest bliżej takiego zjednoczenia w tej formie, czy dalej? Bo ja mam wrażenie, że dalej jest wiele różnych pomysłów, toczą się rozmowy, ale jeśli nie będzie zmiany ordynacji np. do Sejmu, to nadal ten pomysł pozostanie przede wszystkim na papierze.
To zawsze zostaje pytanie, w jakiej będziemy sytuacji politycznej za ten rok, za półtora roku po wyborach samorządowych i do Parlamentu Europejskiego, jak bardzo liderzy partyjni i liderki partyjne będą w stanie cofnąć się ze swoich pozycji troszeczkę do tyłu dla ich jakiegoś wspólnego dobra. Mam nadzieję, że tacy liderzy się po prostu znajdą.
A też pytanie na sam koniec - trwa ta "prekampania" w Warszawie i kandydaci prezentują też swoje propozycje programowe, Patryk Jaki ostatnio zaprezentował pomysł zwierząt - idea jest taka, że tysiąc złotych będzie przyznawane za każdą adopcję zwierzęta. Wiem, że pani się bardzo interesuje kwestiami właśnie opieki nad zwierzętami. Czy pani ten pomysł się podoba?
Podoba mi się idea promowania adopcji ze schronisk, ponieważ sama adoptowałam takie psy, więc wiem, ile to wymaga determinacji i wysiłku, i opieki przez całe życie. To nie jest kwestia jednorazowego bonu do weterynarza. To jest kwestia opieki przez kilka albo kilkanaście lat nad takim zwierzęciem, pełnej odpowiedzialności. Więc wydaje mi się, że jak najbardziej promocja adopcji - tak, ale gratyfikacje finansowe mogą dać skutek wręcz odwrotny - czyli adopcji zwierząt i później ich porzucania, kiedy te pieniądze się wyczerpią na przykład. Natomiast tak, sterylizacja zwierząt jak najbardziej, opieka nad zwierzętami, tak żeby miały w czasie upałów miski z wodą dostępne na ulicy, jeśli ktoś ma już zwierzęta, to miejsce, gdzie mogłyby biegać bezpiecznie, nie przeszkadzając nikomu - to wszystko jak najbardziej. Weterynarze, jasne, to wszystko super, dofinansowanie schronisk - jak najbardziej. I przede wszystkim odpowiedzialność - to jest chyba najważniejsza rzecz. Odpowiedzialność nad tym, że bierzemy dla siebie żywe stworzenie.
Czyli kierunek jest dobry, ale samo tysiąc złotych jako wprost taki bon - też Patryk Jaki nie przedstawił szczegółów tego założenia - budzi pani wątpliwości?
Przede wszystkim dlatego, że będą się mogły zdarzać sytuacje, w których ludzie będą brali psy, będą mieć tysiąc złotych, pieniądze się skończą i wyrzucą. To jest największe zagrożenie. Widzimy sytuację, jak bardzo dużo zwierząt jest porzucanych - na autostradach, w lasach, przywiązywane, dlatego że - nie wiem - skończyła się wigilia, czy trzeba na wakacje pojechać i bardzo ważne jest to, żeby uczulać, już od najmłodszych lat, dzieci na krzywdę zwierząt, na to, że jesteśmy za nie odpowiedzialni. Że jeżeli bierzemy do siebie psa, kota, czy inne zwierzę, to musimy być za niego odpowiedzialnymi do końca jego życia.
Zupełnie na koniec, jak pani obserwuje ten przebieg kampanii - "prekampanii", przepraszam - w Warszawie, to uważa pani, że Rafał Trzaskowski radzi sobie dobrze, i Paweł Rabiej? To był dobry pomysł, żeby postawić na taki tandem?
Jestem przekonana, że oni wygrają tę kampanię w Warszawie. Jestem przekonana, że Koalicja Obywatelska i kandydaci na prezydentów, prezydentki miast obywatelscy, nie tylko z Koalicji, ale także z innych partii, którzy stoją po stronie demokracji, wygrają te wybory.
Będziemy się przyglądać i już teraz przyglądamy się tej "prekampanii" warszawskiej, temu, co dzieje się też wokół Sądu Najwyższego, tymczasem bardzo dziękuję za rozmowę, moim i państwa gościem była pani Monika Rosa z Nowoczesnej.
Dziękuję bardzo.