Janusz Waluś mógłby wrócić do Polski

Janusz Waluś, skazany za morderstwo przywódcy komunistów w RPA, może stracić obywatelstwo tego kraju. Otworzyłoby mu to drogę powrotu do ojczyzny.

Aktualizacja: 08.09.2016 10:31 Publikacja: 07.09.2016 19:29

Janusz Waluś odsiaduje dożywocie za zabójstwo dokonane w 1993 r.

Janusz Waluś odsiaduje dożywocie za zabójstwo dokonane w 1993 r.

Foto: AFP

Informację o Walusiu podał Independent Online, portal jednego z największych wydawców prasy w Republice Południowej Afryki. Jego zdaniem utrata obywatelstwa przez Polaka jest „prawdopodobna” i trwa wymiana korespondencji Walusia z południowoafrykańskim Ministerstwem Spraw Wewnętrznych. To kolejna odsłona medialnego serialu, który trwa w RPA od kilku miesięcy.

Waluś wyemigrował do tego kraju przed wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego. Prowadził hutę szkła, a potem pracował jako kierowca, coraz mocniej angażując się w politykę. Nie godził się na demontaż apartheidu. By go zatrzymać, w 1993 r. zastrzelił komunistycznego lidera Chrisa Haniego. Wraz z inspiratorem zamachu Clive’em Derby-Lewisem został skazany na śmierć, po czym wyroki zmieniono na dożywocie.

O Walusiu znów stało się głośno w marcu tego roku, gdy sąd zdecydował o jego zwolnieniu warunkowym. Polak został jednak za kratami, bo minister sprawiedliwości wniósł odwołanie. Michał Zichlarz, autor książki „Zabić Haniego. Historia Janusza Walusia”, mówi, że decyzja ministra budzi w RPA kontrowersje wśród części białych mieszkańców.

– W ubiegłym roku zwolniono Derby-Lewisa z uwagi na stan zdrowia. Na wolność wyszedł też skazany na 212 lat więzienia Eugene de Kock, były dowódca szwadronu śmierci, który zabijał przeciwników apartheidu – wylicza Zichlarz.

Dlaczego władze RPA chcą zatrzymać Walusia w więzieniu? Zichlarz zauważa, że wśród czarnej społeczności Chris Hani jest postacią mitologiczną: – Prezydent RPA Jacob Zuma w rocznice śmierci Haniego składa kwiaty na jego grobie. Gdy pisząc książkę, pojechałem do siedziby Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej, rzecznik prasowy powiedział mi, że „dziś naszemu krajowi przydałby się towarzysz Hani”.

Z tego powodu Waluś nie może czuć się bezpiecznie w więzieniu. – Organizowano już zamachy na jego życie – mówi poseł Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15. Dodaje, że Waluś od lat zabiega o zrzeczenie się obywatelstwa RPA. Jest też obywatelem Polski, więc mógłby odbywać karę w ojczyźnie.

Rzymkowski wraz z kilkoma innymi posłami prawicy włączył się w lobbing na rzecz Walusia. Wysłał pisma do ministerstw i prezydenta Andrzeja Dudy. Jego zdaniem mogło to mieć wpływ na postępowanie o zrzeczeniu się obywatelstwa. – Wiem, że polskie MSZ i resort sprawiedliwości kontaktowały się ze swoimi odpowiednikami w RPA – mówi.

Z doniesień Independent Online wynika, że Waluś raczej nie zostanie deportowany do więzienia w Polsce, bo postępowanie w sprawie obywatelstwa wstrzymano do czasu rozpatrzenia skargi na zwolnienie warunkowe. Jednak „jeśli zostanie zwolniony warunkowo, nie zobaczy więcej Afryki Południowej” – pisze portal.

Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?