Zastanawiam się, czy nie należałoby zrewidować przepisów o uprawnieniach stron procesowych do decydowania o jawności bądź niejawności rozprawy karnej.
Mamy dwa rodzaje spraw, w których z mocy ustawy wyłączona jest jawność. Zgodnie z art. 359 kodeksu postępowania karnego niejawna jest rozprawa, która dotyczy wniosku prokuratora o umorzenie postępowania z powodu niepoczytalności sprawcy i zastosowanie środka zabezpieczającego (zazwyczaj umieszczenia sprawcy w szpitalu psychiatrycznym), a także w sprawach o pomówienie lub znieważenie. W tym jednak przypadku na wniosek pokrzywdzonego rozprawa odbywa się jawnie. Oznacza to, że w sprawach o pomówienie lub zniewagę –potocznie nazywanych przez prawników pyskówkami – sędzia nie będzie miał nic do powiedzenia o jawności lub niejawności. O tym decyduje oskarżyciel prywatny.